Różne tryby studiowania na uczelniach wyższych

Różne tryby studiowania na uczelniach wyższych

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. photos.com 
Po szkole ponadgimnazjalnej każdy młody człowiek ma kilka możliwości – podjęcie dalszej edukacji albo pójście do pracy – wybór jest sprawą indywidualną. W tej chwili znaczna większość maturzystów chce kontynuować naukę.
Przejście jednak od szkolnego „uczenia się" do studiowania na wyższej uczelni wcale nie jest takie proste, jak wielu maturzystom się wydaje. Nawyki, jakie wynosi się ze szkół ponadgimnazjalnych, jak choćby to, że trzeba się uczyć tylko wymaganego minimum i tylko wtedy, kiedy jest to konieczne – okazują się najszybszą drogą do zguby. Nikt nie sprawdza obecności na wykładach, nie ma zbyt częstych klasówek, zatem zdawałoby się, że nie trzeba się przejmować… dopóki oczywiście nie nadejdzie czas egzaminu. Wtedy znaczna część studentów zaczyna wpadać w panikę, bo materiał jaki jest wymagany na zaliczenie nie sposób opanować w dwa bądź trzy dni.

Pewnym udogodnieniem dla młodego studenta jest możliwość wyboru trybu studiowania w jakim chciałby kontynuować swoją naukę.

Tryb studiów dziennych – nauka prawie jak w szkole
     
    Najbardziej popularnym trybem są tzw. studia stacjonarne, dzienne. To system studiów, w którym zajęcia odbywają się przez pięć dni w tygodniu (oczywiście w zależności od tego jakie jest zapotrzebowanie przedmiotowe – czasem to także cztery lub trzy dni). Studia takie są na uczelniach państwowych bezpłatne. W tego typu trybie nauczania często jest rotacja studentów – ci którzy nie radzą sobie z codziennym bywaniem na uczelni, rezygnują ze stacjonarnego studiowania i decydują się na tryb niestacjonarny. Czasem także, z niestacjonarnego najlepsze żaki przenoszą się na dzienne.

Studia niestacjonarne – wieczorowe lub zaoczne

    Studiami niestacjonarnymi niegdyś nazywano studia zaoczne. W tej chwili za funkcjonujące w tym trybie uznaje się także studia wieczorowe. Zaoczne to takie, które odbywają się w formie zjazdów trwających od piątkowego popołudnia do niedzieli. Są organizowane raz na dwa tygodnie i zajmują studentowi cały weekend. Również egzaminy i wszelkiego rodzaju zaliczenia odbywają się w dni takie jak piątek, sobota czy niedziela.
Studia wieczorowe natomiast, podobnie jak studia dzienne, odbywają się przez kilka dni podczas tygodnia roboczego, z tym, że zgodnie z ich założeniem powinny mieć miejsce  popołudniami i wieczorami, tak aby studenci uczący się w tym trybie mogli pracować.
Zarówno bowiem studia wieczorowe, jak i zaoczne są płatne, bez względu na to czy jest to uczelnia państwowa czy prywatna. Smutna prawda jest jednak taka, że czasami studenci wieczorowi mają zajęcia w godzinach porannych, co znacznie utrudnia ich możliwość podjęcia pracy zarobkowej.

Zostań wolnym słuchaczem swojej uczelni

    Istnieje także możliwość podjęcia studiów eksternistycznych, w których studenta określa się mianem „wolnego słuchacza". Taka osoba powinna mieć zdana maturę i w zależności od uczelni – egzamin wstępny. Wolny słuchacz nie zostaje przyjęty z powodu braku miejsc, ale musi uzyskać zgodę uczelni na uczęszczanie w zajęciach dydaktycznych, korzystanie z urządzeń uczelni, a także wszelkiego rodzaju pomocy naukowych, pracowni, laboratoriów i bibliotek, i ponadto musi uzyskać zgodę na zaliczanie przedmiotów i przystępowanie do egzaminów. Dokładne zasady statusu wolnego słuchacza zależą od ustaleń konkretnej uczelni. Zwykle za studiowanie w takim charakterze należy płacić.
    Wolny słuchacz nie posiada wielu przywilejów i uprawnień, które przysługują innym studentom – nie posiada przede wszystkim legitymacji i indeksu, a potwierdzenie o zdanych egzaminach i zaliczeniach dostaje na karcie egzaminacyjnej wystawionej przez dziekanat. Nie przysługują mu świadczenia akademickiej służby zdrowia, możliwość otrzymania stypendium, a także ulgi w opłatach za przejazdy środkami komunikacji miejskiej. Zatem – plusów wydaje się być znacznie mniej. Dodatkowo osobie studiującej eksternistycznie nie przysługują prawa do „warunku", wznowienia studiów, studiowania według indywidualnego planu studiów oraz ich własnej organizacji, długoterminowych urlopów w ciągu roku akademickiego czy choćby powtarzania roku.
    Faktem nieco promującym ten rodzaj studiów jest to, że po zaliczeniu pierwszego roku wolny słuchacz zostaje wpisany do rejestru studentów, składa ślubowanie i zostaje pełnoprawnym studentem zgodnie ze statutem uczelni oraz regulaminem studiów.

Korespondencyjnie? Też można

    Studia korespondencyjne polegają na podejmowaniu nauki, jeżeli nie ma się możliwości studiowania na uczelni w sposób tradycyjny. Czasami wystarczy stawić się nawet raz na dwa tygodnie. Możliwość zdobywania wykształcenia i kwalifikacji jest zatem możliwa także dla osób przebywających poza granicami RP. Jedynie egzaminy należy zaliczać na uczelni.
    Ten rodzaj studiów rozwinął się zwłaszcza w Australii i Kanadzie, a z czasem przywędrował do Europy. Z całą pewnością pomógł tu rozwój łączności elektronicznej. Szczególne zainteresowanie wzbudził na uczelniach prywatnych. Dla osób mieszkających daleko od uczelni jest to rozwiązanie bardzo wygodne, bo przede wszystkim tańsze. Znacznie mniej wydaje się na koszty dojazdów i noclegów, nawet jeżeli samo czesne za studia jest znacznie wyższe. Prostsza jest także organizacja własnej nauki i udział w sprawdzianach i egzaminach.
    Oczywiście wszystko ma także swoje złe strony – przede wszystkim brak relacji wykładowca – student może negatywnie wpłynąć na standardy dydaktyczne. Student taki nie ma kontaktu z innymi studentami, a także ma ograniczone możliwość w kwestii konsultacji czy zajęć praktycznych.

Wybór jest kwestią indywidualną, ale trzeba to przemyśleć

    Często uczelnie osobom, które starają się dostać na studia dzienne, ale nie starcza mu punktów, kierują na studia niestacjonarne i dają możliwość przeniesienia się na interesujący ich tryb, gdy uzyskają wysoką średnią na pierwszym roku. Jeżeli ktoś wie, że musi zacząć pracować, ale nie jest na tyle zmotywowany, aby studiować raz na dwa tygodnie w trybie zaocznym, może spróbować wieczorowo. 

Małgorzata Herman