- Nie wierzcie wynikom matur – przestrzegają specjaliści ds. szkolnictwa. Wyniki egzaminów dojrzałości nie pokazują faktycznego stanu umiejętności - uważają.
Zbliżają się brytyjskie i amerykańskie odpowiedniki polskiej matury. Pojawia się więc dyskusja nad wartością wyników egzaminacyjnych. Według profesora Rogera Murphy’ego ze School of Education przy Nottingham University wyniki egzaminów dają tylko przybliżone wyobrażenie o zdolnościach ucznia.
- Większość egzaminów wymaga tylko rozwiązania prostych zadań, a nie całościowego spojrzenia na zagadnienie w sprawdzanym obszarze – uważa Murphy. Wynik egzaminu jest też w dużej mierze zależny od dnia, w którym kandydat do niego podchodzi. – Jeżeli dać uczniom do rozwiązania to samo zadanie kilka razy, w różne dni, uzyskamy zupełnie różne odpowiedzi – stwierdza profesor.
Brytyjczycy, oprócz problemu z oceną wartości egzaminów mogą mieć kłopot z samymi uczniami. Szacuje się, że wielu z nich postanowiło bezpośrednio przed egzaminami wyjechać za granicę, aby odpocząć. Wielu utknęło tam na dłużej niż zakładali z powodu wybuchu islandzkiego wulkanu.
PP, The Independent
- Większość egzaminów wymaga tylko rozwiązania prostych zadań, a nie całościowego spojrzenia na zagadnienie w sprawdzanym obszarze – uważa Murphy. Wynik egzaminu jest też w dużej mierze zależny od dnia, w którym kandydat do niego podchodzi. – Jeżeli dać uczniom do rozwiązania to samo zadanie kilka razy, w różne dni, uzyskamy zupełnie różne odpowiedzi – stwierdza profesor.
Brytyjczycy, oprócz problemu z oceną wartości egzaminów mogą mieć kłopot z samymi uczniami. Szacuje się, że wielu z nich postanowiło bezpośrednio przed egzaminami wyjechać za granicę, aby odpocząć. Wielu utknęło tam na dłużej niż zakładali z powodu wybuchu islandzkiego wulkanu.
PP, The Independent