Zdaniem Górskiego, nie ma żadnej różnicy w poglądach, mentalności i stylu życia młodych Polaków, Anglików, Francuzów czy Amerykanów. - Próbujemy na naszym uniwersytecie zorganizować innowacyjność, czyli tak ześrodkować badania naukowe lub przynajmniej stworzyć szansę do powstawania takich badań, które będą mogły zaowocować patentami i gotowymi produktami do sprzedaży - wyjaśnił Górski. Według Górskiego, Park Biotechnologiczny ma być rodzajem "wędki dla uczonych", którzy będą mogli realizować i sprzedawać swoje pomysły.
Prezes Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Marek Cieślak podkreślił, że na terenie jego strefy największą dynamikę rozwoju mają firmy kosmetyczne, medyczne i farmaceutyczne, które są też "najbardziej innowacyjne". To właśnie te firmy mają być głównymi partnerami i klientami nowej spółki.
Głównym celem Parku Biotechnologicznego będzie komercjalizacja wyników badań naukowych. Ma to być miejsce współpracy nauki z przemysłem i światem biznesu. Powstanie w campusie Centrum Kliniczno-Dydaktycznego Uniwersytetu Medycznego przy ul. Pomorskiej w Łodzi. Będą w nim działać firmy z branży m.in. biotechnologii, medycyny i ochrony zdrowia. Cieślak podkreślił, że powstający Park Biotechnologiczny będzie spółką komercyjną, która w przyszłości będzie się utrzymywać na rynku ze swoich przychodów. - Chcemy ją wyposażyć na start we właściwe wiano. Później niech sobie daje radę. Stwarzamy pewne możliwości związane z udostępnieniem powierzchni laboratoryjnych, a potrzebny sprzęt badawczy wnoszą firmy zainteresowane. W pewnym zakresie chcemy też uczestniczyć w komercjalizacji tego, co tam powstanie - powiedział Górski.
Proces inwestycyjny w Parku Biotechnologicznym ma się rozpocząć jesienią 2010 r. Do tego czasu strony porozumienia mają dopracować wszystkie szczegóły dotyczące wzajemnych udziałów i funkcjonowania nowej spółki.PAP, arb