Gimnazjalny test pełen byków

Gimnazjalny test pełen byków

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
- Tak źle przygotowanego konkursu jeszcze nie widzieliśmy - denerwują się nauczyciele biologii z Katowic. Błędy w treści zadań, pytania spoza programu i chaos w trakcie pisania prac mogły wpłynąć na wyniki gimnazjalistów, dla których egzamin to przepustka do najlepszych liceów w Polsce - pisze "Metro".
Wojewódzkie konkursy przedmiotowe dla gimnazjalistów organizują kuratoria oświaty w  całej Polsce. Jest o co walczyć, bo laureat ma otwarte drzwi do  najlepszych liceów w kraju, a finalista dostaje dodatkowe punkty przy rekrutacji. Młodzi biolodzy ze Śląska sprawdzali swoją wiedzę pod koniec lutego. Konkursy zorganizowano w  czterech miastach: Bielsku-Białej, Częstochowie, Katowicach i Rybniku. Po teście zawrzało na internetowym forum: "To była porażka, ośmieszyli się tym testem. Kto to w ogóle układał?" - komentowały nastolatki.

Nieścisłości w pytaniach nie brakowało. Autorzy pomylili genotyp męski z żeńskim, kazali wybrać błędne informacje spośród zadań od A do D, podczas gdy odpowiedzi było pięć, umieścili wykres z informacjami nieznanymi na poziomie gimnazjum. Od  uczniów wymagano też wiedzy z zakresu "historii życia na Ziemi", czego nie zawarto w wymaganiach konkursowych. Z kolei tekst na temat globalnego ocieplenia, który mieli zinterpretować piszący, wzięto z podręcznika wydanego 10 lat temu, choć to szybko zmieniająca się dziedzina wiedzy.

Nauczyciele dodają, że o pomstę do nieba woła też ocena prac. Za  niektóre złożone zadania, przyznawano zbyt mało punktów. Kuratorium Oświaty w Katowicach sprawę zna i zapowiada kontrolę. Nie wiadomo, czy w związku z  nieprawidłowościami egzamin zostanie powtórzony.

zew, PAP