Prof. Łyda zapytany jaką ocenę wystawiłby polskim wykładowcom ze znajomości języka angielskiego, odpowiedział, że "ogólnie zasługują na ocenę mierną". Dodał jednak, że są "dyscypliny, jak fizyka i medycyna, gdzie umiejętności językowe są na dobrym poziomie". Najgorzej w jego ocenie wypadają nauki społeczne. - Język angielski stał się nośnikiem wiedzy. Jeśli chcemy publikować w tym języku, w czasopismach o zasięgu międzynarodowym musimy nauczyć się pisać według określonych zasad. Prof. John Swales z Uniwersytetu w Michigan w USA obalił mit, że o wiele lepiej oceniany jest artykuł naukowy, który jest poparty kilkustronicową bibliografią. Najważniejsze są treść, odniesienie swojego odkrycia do obecnego stanu badań naukowych, forma, wskazanie na niszowy charakter badań. Danych może być mniej - podkreślił uczony.
W lutym 2012 roku Uniwersytet Śląski będzie uruchamiał nowe studia podyplomowe - academic english. Będą one skierowane do pracowników uniwersytetu, jednak każdy kto będzie miał w kieszeni przynajmniej dyplom licencjata, będzie mógł się zapisać na zajęcia. Słuchacze zapoznają się m.in. z tzw. angielskim gatunkiem wypowiedzi akademickiej, żeby lepiej wykorzystać znajomość tego języka w promocji własnych badań naukowych. - Polskim uczelniom nie brakuje osiągnięć, muszą jednak nauczyć się je umiejętnie sprzedać, a do tego konieczna jest znajomość języka angielskiego na poziomie pozwalającym na publikację w uznanych czasopismach naukowych - wyjaśniał prof. Łyda.
PAP, arb