Podczas inauguracji kierunku w Collegium Maius UJ rektor Uniwersytetu Rolniczego prof. Włodzimierz Sady przypomniał, że starania o uruchomienie studiów weterynaryjnych w Krakowie trwały od lat. - Upór i determinacja, z jaką działali byli rektorzy UJ prof. Karol Musioł i Uniwersytetu Rolniczego prof. Janusz Żmija, żeby przezwyciężyć trudności, by ten kierunek powołać, jest godny podziwu - ocenił prof. Sady.
Wcześniej studia weterynaryjne były prowadzone w Warszawie, Wrocławiu, Lublinie i Olsztynie, a przed rokiem uruchomił je Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu. Kraków z kierunkiem międzyuczelnianym będzie szóstym ośrodkiem w Polsce kształcącym lekarzy weterynarii.
Podczas rekrutacji o jedno miejsce ubiegało się blisko 16 kandydatów. Studia trwają 11 semestrów. - Weterynaria to nie tylko proces dydaktyczny, ale wielki plan rozwoju badań w tej dziedzinie. Wybudujemy centrum, które będzie ośrodkiem naukowym - zapowiedział prorektor UJ ds. dydaktyki, prof. Andrzej Mania.
Studenci pierwszego roku będą się uczyć w obiektach obu uczelni. Za kilka lat zapleczem dla kierunku weterynaria będą wspólne międzyuczelniane jednostki: Uniwersyteckie Centrum Medycyny Weterynaryjnej i Eksperymentalnej UJ-UR, które ma być wybudowane do końca 2013 r. na krakowskich Bielanach m.in. dzięki funduszom pozyskanym z UE, oraz Centrum Medycyny Weterynaryjnej UJ-UR Małych i Dużych Zwierząt, które powinno powstać na przełomie 2017/18 w Rząsce.
Katedra Weterynarii na Uniwersytecie Jagiellońskim działała od 1804 r. z przerwami do 1936 r. Przewodniczący Rady Kierunku Weterynarii UJ-UR prof. Jerzy Niedziółka przypomniał, że utworzenie nowego międzywydziałowego kierunku to spełnienie marzeń wielu wybitnych lekarzy weterynarii, którzy o utworzeniu szkoły weterynaryjnej w Krakowie myśleli już w XIX w.
- Kierunek, który państwo wybrali, i zawód, który pragniecie zdobyć, nie jest decyzją przypadkową, ale przemyślaną, wynikającą z umiłowania zwierząt, troski o zdrowie ludzi i bezpieczeństwo żywności - mówił Niedziółka.
Zdaniem nestora weterynarii prof. Stefana Wierzbowskiego szczególny nacisk trzeba położyć na praktyczną naukę zawodu. - W porównaniu do praktyk uczelni Europy Północnej to słaba strona naszych studiów weterynaryjnych - ocenił.
- Nie chcemy przyjmować zbyt wielu studentów. Chodzi o dobre wykształcenie grona lekarzy, praktyków-klinicystów, jak i tych, którzy będą potrzebni Inspekcji Weterynaryjnej - powiedział kierownik Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Weterynaryjnej UJ-UR prof. Tadeusz Wijaszka.
Absolwenci studiów weterynaryjnych otrzymają dyplom obu uczelni oraz prawa wykonywania zawodu lekarza weterynarii, które zezwalają na prowadzenie prywatnej praktyki, pracę w lecznicach i klinikach weterynaryjnych, zatrudnienie w Inspekcji Weterynaryjnej, laboratoriach diagnostycznych i instytutach badawczych.
ja, PAP