Ciepła zima nie sprzyja przyrodzie. Pszczoły są zdezorientowane. Budzą się z letargu

Ciepła zima nie sprzyja przyrodzie. Pszczoły są zdezorientowane. Budzą się z letargu

Pszczoły
Pszczoły Źródło: Fotolia / Olaf Radcke
Ciepła zima to nie tylko brak śniegu w święta i brak możliwości lepienia bałwana, ale także duży problem dla przyrody. W grudniu drzewa zaczęły wypuszczać pąki, kwitną truskawki... a pszczoły wylatują w poszukiwaniu pożytku.

8 stopni Celsjusza pod koniec grudnia to bardzo niepożądane zjawisko z punktu widzenia przyrody. Nie chodzi tylko o to, że na święta nie ma śniegu, a dzieci nie mogą lepić bałwana. Problem głównie w tym, że o wiele miesięcy za wcześnie drzewa zaczęły wypuszczać pąki. W grudniu zakwitły także truskawki, a pszczoły przestają gromadzić się w tak zwanych kłębach.

Mogą wymrzeć

Pszczoły potrafią przetrwać zimę dzięki tworzeniu tak zwanych kłębów. Gromadzą się wokół pszczelej matki na kilku środkowych ramkach. Pozwala im to na utrzymanie przez całą zimę temperatury, która zapewnia im przeżycie. Potrafią w ten sposób przeżyć kilka miesięcy. Stan ten przypomina zachowanie pingwinów, które gromadzą się w grupach, aby osłaniać się przed wiatrem i chronić przed wychłodzeniem.

Temperatury, które panują tej zimy, są jednak zbyt wysokie. Niektóre pszczele rodziny myślą więc, że jest już wiosna i zaczynają być aktywne. Jak twierdzą specjaliści, może być to bardzo niekorzystne dla pszczół oraz ich czerwiu, który nie przeżyje ewentualnego nagłego ataku mrozu. Wybudzenie z letargu powoduje również, że dorosłe osobniki spożywają więcej zgromadzonego na zimę miodu. Może to oznaczać, że w razie mrozów, nie starczy im pożywienia na przetrwanie zimy.

Czytaj też:
Pszczoła influencerka. Zbiera lajki, żeby ratować gatunek

Opracował:
Źródło: TVN24