Energia w skojarzeniu

Energia w skojarzeniu

Dodano:   /  Zmieniono: 
W warszawskiej Elektrociepłowni Żerań powstaje kogeneracyjny blok gazowo-parowy; zdjecie: materiały prasowe 
Sprawne gazowe układy kogeneracyjne powinny docelowo zastąpić kotły węglowe, poprawiając znacząco bezpieczeństwo energetyczne miast. Bez systemowego, długofalowego wsparcia nie będzie jednak nowych inwestycji.

Przy obecnym poziomie cen energii elektrycznej i uprawnień do emisji dwutlenku węgla elektrownie gazowe nie są atrakcyjnymi projektami dla inwestorów. Inaczej jednak może być w przypadku kogeneracji. Sprawne gazowe układy kogeneracyjne powinny docelowo zastąpić wysłużone kotły węglowe, poprawiając znacząco bezpieczeństwo energetyczne miast oraz umożliwiając dostosowanie majątku wytwórczego do zaostrzonych standardów ochrony środowiska od 2016 r. Gaz jest paliwem, którego spalanie nie powoduje emisji związków siarki i pyłów, a w porównaniu z węglem charakteryzuje się ponaddwukrotnie niższą emisyjnością co2. Jest to niewątpliwa zaleta, która powinna być wzięta pod uwagę przede wszystkim przy planowaniu rozwoju przedsiębiorstw ciepłowniczych zasilających lokalne i miejskie systemy cieplne.

Większa produkcja energii elektrycznej w skojarzeniu to także odpowiedź na rosnące potrzeby związane z zasilaniem aglomeracji miejskich i dużych odbiorców przemysłowych. Konieczne jest jednak zagwarantowanie opłacalności tego typu inwestycji poprzez implementację odpowiedniego systemu wsparcia dla inwestycji w kogenerację gazową oraz odpowiednich regulacji gwarantujących optymalne z punktu widzenia odbiorców wykorzystanie majątku wytwórczego pracującego w skojarzeniu i ograniczających sprowadzanie do Polski wysłużonych turbin z zagranicy.

Przyjęte niedawno rozwiązanie dotyczące wsparcia kogeneracji doraźnie poprawi rentowność istniejących źródeł, ale nie wpłynie na decyzje inwestycyjne o budowie nowych jednostek kogeneracyjnych, które weszłyby do eksploatacji po 2018 r. Branża czeka jednak na systemowe, oddziałujące długofalowo uregulowania, które zwiększą atrakcyjność nowych inwestycji w elektrociepłownie gazowe. Będą one dobrze współgrać z korzystnymi dla inwestorów zmianami zachodzącymi po stronie liberalizacji rynku i zwiększenia podaży gazu. Motorem do zwiększania udziału błękitnego paliwa w polskim miksie energetycznym staną się: uruchomienie terminalu lnG, budowa przez OGP Gaz-System nowych interkonektorów z państwami ościennymi, intensyfikacja wydobycia gazu ze złóż krajowych oraz – w przyszłości – wydobycie gazu z łupków. W konsekwencji działania te spowodują zwiększenie wolumenu dostępnego na rynku gazu ziemnego, który może być zagospodarowywany m.in. w blokach gazowo-parowych, takich jak realizowane obecnie w Grupie Kapitałowej PGNiG EC Stalowa Wola czy ec Żerań. Dlatego też zasadne wydaje się wspieranie kogeneracji gazowej, która – oprócz energetyki opartej na węglu, a także OZE – powinna mieć zapewnione stałe miejsce w docelowym, optymalnym bilansie energii.

Sprzedaż gazu do sektora energetycznego w 2015 r. może osiągnąć poziom ok. 1,5 mld m sześc. w przeliczeniu na gaz ziemny wysokometanowy. Przyjmuje się, że w 2015 r. do użytku oddana będzie elektrociepłownia gazowa w Stalowej Woli. Oprócz niej na gaz ziemny będą pracowały m.in. elektrociepłownie w Gorzowie Wielkopolskim, Nowej Sarzynie, Rzeszowie, Lublinie czy Zielonej Górze. Planowana jest też budowa bloku gazowo-parowego w EC Żerań, którego roczne zapotrzebowanie na gaz kształtować się będzie w granicach 0,5 mld m sześc. ■