„Polski artysta współtworzył zespół, który odebrał statuetkę Oscara za efekty specjalne. Nagrodę wręczono grafikom odpowiedzialnym za film 3D „Księga Dżungli”. Specjalizacją naszego rodaka było tworzenie odpowiedniego tła dla skomplikowanych animacji komputerowych, czyli fachowo - matte painting. To on odpowiadał za zapełnienie filmowego świata wzgórzami i roślinnością, a także za stworzenie cyfrowego nieba.”
Tuż po ceremonii wręczenia Oscarów Jacek Pilarski z Żywca dziękował kolegom za pośrednictwem swojego konta na Facebooku. „Udało się! To był honor, spotkać Jona Favreau, Roba Legato i innych super utalentowanych ludzi z ekipy MPC” – pisał. Pilarski to nie nowicjusz w Hollywood. Pracował już przy takich filmach jak „Marsjanin”, „Strażnicy Galaktyki”, „Assasin's Creed” czy Pasażerowie. Pochodzący z Żywca artysta na stałe mieszka w Londynie. O otrzymaniu nagrody poinformował rodaków za pośrednictwem popularnego portalu internetowego Wykop.pl. „Mamo dostałem Oskara jako matte painter!” – napisał w żartobliwym tonie.