Szefowie TVP pełnili tajemniczy „nadzór”. Za dzień pracy mieli inkasować ponad 1 tys. zł

Szefowie TVP pełnili tajemniczy „nadzór”. Za dzień pracy mieli inkasować ponad 1 tys. zł

TVP / zdjęcie ilustracyjne
TVP / zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Konektus Photo
Paweł Gajewski i były szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Michał Adamczyk mieli „dorobić” razem ponad 450 tys. zł – ustalił nieoficjalnie Onet. Za co? Ujawniono to ponoć zupełnie „przypadkiem”.

Gajewski w 2016 roku objął stanowisko zastępcy dyrektora biura spraw korporacyjnych TVP, a następnie – w 2018 roku – został wicedyrektorem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Natomiast w 2021 roku obejmował funkcję dyrektora i redaktora naczelnego TVP3. W tym samym roku został także dyrektorem TVP3 Warszawa.

Ponad 1 tys. zł brutto dziennie za „nadzór”?

Jak donosi Onet, powołując się na swojego informatora z TVP, przeanalizowano codzienne kosztorysy TAI. Jak się okazało w październiku przewijało się jego imię i nazwisko, z wyjaśnieniem, jakie miał pełnić tego dnia dodatkowe obowiązki w agencji. Miał to być „nadzór merytoryczny nad krótkimi formami wideo”. Za tego rodzaju pracę miał otrzymywać dziennie 1,2 tys. zł brutto. Na czym polega jednak konkretnie ów nieco owiany tajemnicą „nadzór”? — Próbowaliśmy się dowiedzieć. (...) Proszę mi wierzyć, z ludzi, którzy jeszcze pamiętają poprzednią ekipę, nikt nie wie — mówi w rozmowie z Onetem anonimowy informator.

Gajewski był też producentem w Agencji Kreacji Publicystyki Dokumentu i Audycji Społecznych. W 2022 roku za swoją pracę, związaną z „nadzorem”, w marcu, miał zarabiać już 1,35 tys. zł brutto (o 150 zł więcej). Swoją funkcję w TVP3 Gajewski pełnił do września 2022 roku. W międzyczasie przestał też widnieć w kosztorysach. Według wyliczeń Onetu mógł jednak otrzymać do tego momentu dodatkowe 363 tys. zł w ciągu zaledwie 11 miesięcy, oprócz pensji.

Później „nadzór nad krótkimi formami wideo” przejął Michał Adamczyk. W 2022 roku prowadził „Wiadomości” i był sekretarzem redakcji. Za dodatkową pracę zarabiał 1,15 tys. zł. „Nadzorował” zaś „jedynie” przez cztery miesiące, co oznacza, że mógł „dorobić” do pensji 95 tys. zł brutto. Od kwietnia do grudnia 2023 roku Adamczyk był dyrektorem TAI.

W 2023 roku w TVP zrezygnowano z potrzeby „nadzoru nad krótkimi formami wideo” – jak ustalono.

Płace w TVP po wprowadzeniu zmian. Najwyższe wynagrodzenie to 35 tys. zł?

Jak informowaliśmy pod koniec stycznia, poseł Suwerennej Polski, wysłał pismo do TVP S.A. m.in. z pytaniem o zarobki nowych pracowników państwowej spółki. Likwidator wyjaśniał wówczas, że dopóki takie przepisy nie obowiązują, spółka nie może udostępnić kopii umów zawartych pomiędzy Telewizją Polską a Markiem Czyżem, Pawłem Płuską, Maciejem Orłosiem, Danutą Dobrzyńską, Marcinem Antosiewiczem, Tomaszem Marcem, Dorotą Bawołek, Jarosławem Kulczyckim czy Sławomirem Siezieniewskim, z uwagi na ochronę praw osób trzecich, tj. prawa do prywatności.

W dalszej części przesłanego dokumentu poinformowano jednak, że wynagrodzenia powyższych osób są „znacznie (czasem wielokrotnie) niższe niż wynagrodzenie dziennikarzy, którzy przed 20 grudnia 2023 r. odpowiadali za prowadzenie podobnych audycji”. Najwyższe wynagrodzenie w tej grupie osób wynosi 35 tys. złotych miesięcznie (420 tys. zł brutto rocznie) i dotyczy to tylko jednej z nich.

Czytaj też:
Prezydent Duda zjadł kolację u Donalda Trumpa w domu. „Prywatne spotkanie”
Czytaj też:
Tusk komentuje, co dzieje się w Brukseli. Pisze o „zamianie słów na kule”