Wołodymyr Zełenski odbył w czwartek 31 października spotkanie na Zakarpaciu. W trakcie rozmów z szefami wspólnot terytorialnych i obwodów poruszył wątek Polski. Prezydent Ukrainy nie szczędził gorzkich słów pod adresem Polski.
Wołodymyr Zełenski ostro skrytykował Polskę
Przywódca wspomniał, że prowadził rozmowy z naszymi władzami i prosił o zapewnienie ochrony powietrznej nad magazynami gazu w pobliżu miasta Stryj w obwodzie lwowskim. Spotkał się z odmowną odpowiedzią.
– Kraje NATO obawiają się podejmowania decyzji samodzielnie. Prosiliśmy Polaków, żeby zestrzeliwali rakiety, które zmierzają w ich stronę. W pobliżu Stryja mamy magazyny gazu, od których zależy nasze życie, zwłaszcza zimą. Chcieliśmy, żeby ochronili chociaż to jedno miejsce. Czy zdecydowali się na to? Zupełnie nie. Powiedzieli nam, że są gotowi do działań, ale tylko pod warunkiem wsparcia NATO – mówił polityk.
Ukraina. Prezydent z mocnymi zarzutami pod adresem Polski
Kolejny zarzut Wołodymyra Zełenskiego pod adresem Polski dotyczył kwestii związanych ze sprzętem wojskowym. Prezydent Ukrainy miał żal, że nasz kraj nie dostarczył samolotów, które „mogłyby pozwolić Ukrainie na samodzielne zestrzeliwanie rosyjskich rakiet”. –Uzgodniłem z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, że Polska otrzyma misję policyjną, czyli samoloty NATO. Chcieliśmy otrzymać MiG-i od Polski, ale stwierdzili, że nie mają ich wystarczająco dużo. Uzgodniliśmy więc z NATO, że zapewni nam misję policyjną. Czy po tym Polska dała nam samoloty? Nie – dodał prezydent Ukrainy.
Polska według różnych danych dostarczyła na Ukrainę co najmniej 10 samolotów Mig-29 w 2023 roku.
Przy okazji Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że jego kraj nadal ma dobre relacje z Polską, docenił także pomoc, którą uchodźcy otrzymują od naszych obywateli.
Czytaj też:
Będzie nowa fala uchodźców? Polska przygotowuje się na eskalacjęCzytaj też:
Wyciekły tajne załączniki z planu Ukrainy. Zełenski nie kryje oburzenia