W ostatnim wydaniu programu „Kwiatki polskie” emitowanego przez TVP Info gościnnie wystąpiła Agnieszka Holland. Reżyserka skrytykowała m.in. osoby, które mówią o sobie, że są symetrystami. – To, że powstało to pojęcie symetryści, pokazuje, w jak głębokiej… kanale jesteśmy –stwierdziła. – Miałem wrażenie, że innego słowa chciałaś użyć – odpowiedział prowadzący program Grzegorz Markowski.
Agnieszka Holland zaskoczyła na antenie TVP
Artystka postanowiła wyjaśnić swoją wypowiedź. – No tak, ale jesteśmy dopiero po 20:00, więc nie chciałam wam sprawić kłopotu i żeby pan Świrski nie przyszedł (Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, który został wybrany z rekomendacji PiS – red.) – tłumaczyła. Katarzyna Kasia, druga gospodyni programu Kwiatki polskie wtrąciła, że „TVP jest ciągle na radarach”. Chociaż profesor Bralczyk mówi, że to nie jest już brzydkie słowo, ale nie ryzykujmy – zaznaczyła.
Zachęcona przez prezenterów Agnieszka Holland postanowiła doprecyzować, co dokładnie miała na myśli. – No to mogę powiedzieć: w jak głębokiej Dudzie jesteśmy – podkreśliła. Te słowa wyraźnie spodobały się Katarzynie Kasi, które oceniła, że „jest to bardzo ładne słowo”. – Wybrnęłam, prawda? Nie kłamiąc jednocześnie – podsumowała reżyserka.
Holland o Dudzie. Do dyskusji wtrącił się Warchoł
Oburzenia słowami artystki, które padły na antenie telewizji publicznej, nie ukrywał Marcin Warchoł. Polityk Prawa i Sprawiedliwości zamieścił na swoim profilu w mediach społecznościowych fragment „Kwiatków polskich”. „Towarzyszka Agnieszka Holland i pracownicy medialni TVP Info w swoim pokazowym programie czystej wody: pełni uśmiechniętej kultury i szacunku dla prezydenta Polski” – napisał były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS.
Czytaj też:
Andrzej Duda chce zostawić po sobie „trwały ślad”. Koszt? 100 mln złotychCzytaj też:
Gen. Polko o „komisji Macierewicza”: Medialne show, w które uwikłano generała