Wychudzony, ranny pies sam znalazł nowych właścicieli. Od tego czasu jego życie się zmieniło
Samotna i wyziębiona Suzyn, w skrócie Suzy, szukała schronienia. Gdy o 3 nad ranem zobaczyła otwarte drzwi do jednego z domów, bez wahania weszła, aby się ogrzać.
Dodano: