Hanna Gronkiewicz-Waltz wydała 7 listopada zakaz organizacji Marszu Niepodległości. Z takim postanowieniem nie zgadzają się organizatorzy inicjatywy, którzy odwołali się od decyzji prezydent Warszawy. Poinformował o tym na Twitterze Robert Winnicki. „Odwołanie od decyzji HGW zostanie złożone dziś o 8:30. Prawdopodobnie dziś będzie decyzja sądu. Ocena prawników: duże szanse na uchylenie zakazu” – napisał jeden z inicjatorów Marszu. „Tak czy inaczej, niezależnie od formuły prawnej komunikujcie wszystkim: Marsz Niepodległości zapoczątkowany w 2010 roku przejdzie po raz kolejny ulicami stolicy i będzie największy z dotychczasowych” – dodał.
„Marsz i tak nie może się odbyć”
Doniesienia Winnickiego potwierdził prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Robert Bąkiewicz. Przypomniał, że marsz odbędzie się 11 listopada i ruszy o godz. 14 z ronda Dmowskiego. Problem w tym, że po ogłoszeniu decyzji Hanny Gronkiewicz-Waltz, Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki zaprosili na wspólny biało-czerwony marsz. Jego trasa pokrywa się z trasą proponowaną przez narodowców.
O tym „konflikcie interesów” poinformowała dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Ewa Gawor. Jak przekazał dziennikarz radia Zet, Gawor stwierdziła, że „jeżeli sąd uzna zażalenie organizatorów Marszu Niepodległości marsz i tak nie może się odbyć”. – rasa pokrywa się z trasą Biało-Czerwonego Marszu z udziałem Prezydenta – dodała.
twitterCzytaj też:
Specjalny list Wałęsy z okazji 100-lecia niepodległości. „Popełniłem błąd i za to przepraszam”