W dniu poprzedzającym Święto Niepodległości, w Warszawie odsłonięto pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Podczas uroczystości do zgromadzonych przemawiał m.in. Jarosław Kaczyński. – Chciałbym podziękować tym wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do powstania tego pomnika. Chciałem wymienić tutaj przede wszystkim nazwiska trzech osób, choć tych zasłużonych jest nieporównanie więcej: Jacek Sasin, Marek Suski i Mariusz Błaszczak – mówił prezes PiS.
Kaczyński przypomniał zasługi swojego zmarłego brata. – Bez niego nie byłoby „dobrej zmiany”, nie byłoby próby uczynienia z Polski państwa bardziej sprawiedliwego. (…) Dlatego powinien mieć pomniki, powinien mieć muzeum – wskazywał.
Okrzyki demonstrantów
Podczas wydarzenia przy placu Piłsudskiego w stolicy słychać było okrzyki protestujących, m.in. „Konstytucja!”. Uczestnicy Marszu Pamięci, który miał miejsce przed uroczystością, starali się zagłuszyć demonstrantów, skandując „Jarosław, Jarosław!"
Pomnik Lecha Kaczyńskiego
W październiku Jacek Sasin poinformował, że pomnik Lecha Kaczyńskiego zostanie odsłonięty 10 listopada, w przeddzień święta niepodległości. Mówił, że pomnik ma być „klasyczny” – będzie na nim imię, nazwisko, lata życia oraz najważniejsze funkcje, jakie pełnił Lech Kaczyński. Realizacja całości przekroczy prawdopodobnie 2,5 mln złotych. Pomnik Lecha Kaczyńskiego zostanie zamontowany na Placu Piłsudskiego przed gmachem Dowództwa Garnizonu Warszawa.
Czytaj też:
Ważny apel Episkopatu na 11 listopada. Dotyczy kościołów w całej Polsce