Reporter Wirtualnej Polski towarzyszył członkom Młodzieży Wszechpolskiej, którzy jechali autobusami na marsz z okazji 100-lecia polskiej niepodległości do Warsawy. W sumie ze stolicy Małopolski wyjechało około 100 osób. Jeden z członków organizacji mówił w takcie podróży, że podejmowano wiele prób stłamszenia Młodzieży Wszechpolskiej, jednak organizacja nadal działa. Mężczyzna podkreślał, że jej celem jest praca na rzecz ojczyzny i rozwój młodych ludzi, aby byli świadomymi obywatelami. – Ważnym elementem jest nasza wiara, która nigdy się nie zmieniła w przeciwieństwie do niektórych krajów Europy, które zmieniały swoje wyznania – wyjaśnił.
Uczestnicy marszu podkreślali, że marsz w Warszawie jest najlepszą okazją do tego, aby uczcić tak ważne wydarzenie jak 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. – Cześć i chwała bohaterom. Oddali życie za ojczyznę. To jest godne podziwu – mówił jeden z podróżnych. – Jesteśmy patriotami i kochamy swój kraj – dodała kobieta. Na pytania o zakaz marszu wydany przez prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz, odpowiadali, że to jest propaganda a ewentualne zamieszki będą spowodowane przez prowokatorów, a nie prawdziwych Polaków. – Poza tym my jesteśmy takim narodem, że jak coś się zakazuje, to tym bardziej na przekór robimy – mówił jeden z uczestników.
Starszy pan powiedział dziennikarzowi, że wybrał się na marsz, ponieważ chciał poczuć jedność. – Tak na co dzień odnoszę wrażenie, że myśmy już zaprzepaścili to, co się udało naszym przodkom w 1918 roku. Trzeba uratować Polskę dla Polaków, proszę pana. Dzisiaj mamy Judeopolonię, a nie Polskę – stwierdził.
Czytaj też:
Policja szuka osób, które spaliły flagę UE i odpalały race. Opublikowano ich wizerunki
Święto Niepodległości. Marsz „Dla Ciebie Polsko”