Zaczęło się od usunięcia nagrania z kanału HeatheredEffect. Przed dwoma tygodniami Kent zorientowała się, że z jej konta bez słowa wyjaśnienia zniknął gotowy materiał wideo. Nie musiała długo zastanawiać się nad przyczyną. Na nagraniu karmiła bowiem piersią, co obliczone było zresztą na wywołanie reakcji - choć może akurat nie takiej. Film powstawał w ramach akcji propagującej publiczne karmienie dzieci przez matki. Miał „oswajać” widzów z tym widokiem.
Przez ostatni tydzień Heather Kent w licznych wywiadach i wpisach w mediach społecznościowych przekonywała, iż karmienie piersią nie tylko nie powinno być nielegalne, ale i zaakceptowane jako najnormalniejsza czynność pod słońcem. Jej zdaniem film z częściowo odsłoniętą piersią absolutnie nie mógł zostać uznany za nieprzyzwoity, więc nie naruszał regulaminu Twitcha, a więc nie powinien być usunięty. W końcu, po kilku dniach milczenia ze strony portalu, otrzymała odpowiedź na swoje protesty. Platforma przyznała, że jej pracownicy zareagowali pochopnie, gdyż wcześniej nie mieli do czynienia z podobnymi zagadnieniami. Samo nagranie zostało przywrócone.
twitterCzytaj też:
Dawała kotu wódkę i rzuciła nim podczas transmisji. PETA domaga się wyciągnięcia konsekwencji