Wydawca portalu wprost.pl został zobowiązany do opublikowania przeprosin za przedruk materiału prasowego, który pierwotnie ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie”. – Źródło pochodzenia materiału prasowego zostało wskazane, a sam artykuł to wywiad – wyjaśnia pełnomocnik „Wprost”, radca prawny Paulina Piaszczyk.
Skarga kasacyjna Agencji Wydawniczo-Reklamowej „Wprost” zawierała istotne zagadnienie prawne dotyczące funkcjonowania prasy elektronicznej. Chodziło o wyjaśnienie przez sąd kwestii odpowiedzialności portali internetowych za tzw. newsy, które pochodzą z innego źródła. Odrzucenie przez Sąd Najwyższy skargi kasacyjnej otworzyło wydawcy portalu wprost.pl drogę do złożenia skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Niech rozstrzygnie Trybunał w Strasburgu
– Skarga do Trybunału w Strasburgu będzie uzasadniona, bowiem do tej pory Trybunał uznawał, że ukaranie dziennikarza za pomoc w rozpowszechnianiu wypowiedzi innej osoby ma poważny i to negatywny wpływ na udział prasy w dyskusjach o sprawach budzących publiczne zainteresowanie. Ponadto dozwolone jest dokonywanie przedruków materiałów prasowych, zwłaszcza jeżeli przedruk jest wierny oryginałowi, a dodatkowo zostało podane źródło pochodzenia informacji – komentuje radca prawny Paulina Piaszczyk.
Pomimo, że sąd oddalił roszczenie pieniężne Michała Tuska, który domagał się 30 tys. złotych, właściciel wydawnictwa zdecydował się zaskarżyć wyrok do Europejskiego Trybunału jako godzący w standardy orzecznictwa europejskiego.