W czwartek 19 marca premier Izraela Benjamin Netanjahu wprowadził restrykcyjne ograniczenia w odpowiedzi na rozprzestrzeniającą się pandemię koronawirusa. – Zgodnie z tymi nakazami, wy, obywatele Izraela, musicie pozostać w domu. To nie jest już prośba, nie jest to zalecenie, to obowiązkowa dyrektywa, która będzie egzekwowana przez organy ścigania – powiedział polityk. Jak relacjonuje The New York Times, Benjamin Netanjahu zaznaczył jednak, że Izraelczycy wciąż będą mogli wychodzić z domów, by zrobić zakupy spożywcze i kupić lekarstwa. Co więcej, od przestrzegania nowych zasad mają być także zwolnieni „niektórzy pracownicy”.
Premier Izraela już dzień wcześniej ostrzegał, że wytyczne zostaną przekształcone w oficjalne nakazy „umożliwiające policji ukaranie grzywną lub aresztowaniem osób, które je ignorują" – podaje The New York Times. Z najnowszych danych wynika, że w Izraelu stwierdzono dotychczas 677 przypadków zarażenia koronawirusem. Trzech pacjentów zmarło, a stan kolejnych 14 lekarze określają jako poważny lub krytyczny.
Czytaj też:
Koronawirus. Dyskoteka w Rudzie Śląskiej. „Powiedziała, że nie ma zamiaru kończyć imprezy”