„Wall Street Journal” opisuje historię 57-letniej kobiety, która zajmowała się handlowaniem krewetkami na rynku w Wuhan. Zakłada się, że to właśnie Wei Guixian mogła być pierwszą osobą, która we wspomnianym mieście zaraziła się koronawirusem, zyskując miano „pacjentki zero”.
57-letnia kobieta pierwsze problemy ze zdrowiem zauważyła 10 grudnia. Zaczęła skarżyć się na złe samopoczucie. Wystąpiły u niej objawy charakterystyczne przy przeziębieniu. Zaniepokojona udała się więc do małej lokalnej kliniki, a następnie wróciła do pracy – relacjonuje New York Post, powołując się na chińskie źródło informacji. Przez kilka następnych dni kobieta ponownie odwiedzała lekarzy w różnych placówkach. W poniedziałek 16 grudnia udała się na konsultacje w Wuhan Union Hospital. Po przebadaniu pacjentki lekarz stwierdził, że już wcześniej pojawiło się kilku pacjentów z podobnymi objawami.
Miejska Komisja Zdrowia w Wuhan pod koniec grudnia wydała oświadczenie, w którym ujawniła, że 57-latka była jednym z 27 pierwszych pacjentów, u których zdiagnozowano koronawirusa, a jednocześnie jednym z 24 przypadków osób, które były powiązane z marketem, na którym sprzedawano owoce morza. 57-latka wyzdrowiała. Opuściła szpital w styczniu.
Czytaj też:
Koronawirus oczami fotografów. Te zdjęcia nie wymagają komentarza