35 spośród nowych potwierdzonych przypadków COVID-19 dotyczy osób, które powróciły lub przybyły z zagranicy, a jedną nową infekcję lokalną stwierdzono w prowincji Guangdong na południu kraju. Nowością w środowym raporcie jest uwzględnienie również przypadków bezobjawowych. Tylko w ciągu doby, we wtorek, zgłoszono 130 takich przypadków. O północy pod obserwacją było w Chinach łącznie 1367 zakażonych koronawirusem, którzy nie mieli objawów choroby, czyli o 174 mniej niż poprzedniego dnia – oświadczyła komisja.
W przeciwieństwie do wielu innych państw, w Chinach osoby z dodatnim wynikiem testu na koronawirusa, ale bez objawów choroby, nie są zaliczane do "potwierdzonych przypadków" Covid-19, a ich liczba nie była dotąd ujawniana. Rodziło to obawy o rozprzestrzenianie wirusa przez "cichych nosicieli" i możliwość wybuchu drugiej fali epidemii. Nie jest jasne, jaka jest rola takich osób w szerzeniu się epidemii, ale badania naukowe sugerują, że koronawirus jest bardzo zaraźliwy już przed wystąpieniem objawów.
Komisja nie podała, ile łącznie odnotowała przypadków bezobjawowych
We wtorek dwie osoby zaliczane dotychczas do tej grupy zostały uznane za potwierdzone przypadki. Zmiana klasyfikacji oznacza, że u pacjentów wystąpiły objawy. Komisja nie podała w sprawozdaniu, ile łącznie odnotowała przypadków bezobjawowych od początku pandemii. Łączna liczba "potwierdzonych przypadków" Covid-19 wynosi w Chinach według danych komisji 81 554, z czego 3312 osób zmarło, a 76 238 uznano już za zdrowe i wypisano ze szpitali. Hongkoński dziennik „South China Morning Post” napisał niedawno, powołując się na utajnione dane chińskiego rządu, że do końca lutego w kraju wykryto ponad 40 tys. przypadków bezobjawowych, które nie zostały ujęte w oficjalnym bilansie infekcji.
Dyrektor wydziału kontroli chorób państwowej komisji zdrowia Chang Jile ogłosił we wtorek, że przypadki bezobjawowe będą ściśle monitorowane. Wszystkie takie osoby będą poddawane 14-dniowej kwarantannie w ośrodkach izolacji i nie będą z niej zwalniane, dopóki dwa testy na koronawirusa wykonane w odstępie co najmniej 24 godzin nie dadzą wyników ujemnych – zaznaczył. Podobny wymóg stosowano u chorych leczonych w szpitalach.
Z Kantonu Andrzej Borowiak
Czytaj też:
Miłość w czasach koronawirusa. Para seniorów codziennie spotyka się na zamkniętej granicy