Zdaniem kanclerz Angeli Merkel rozprzestrzeniający się koronawirus jest największym jak dotąd wyzwaniem, przed którym stoi Unia Europejska, a państwa członkowskie muszą wykazać się większą solidarnością, aby blok mógł wyjść z kryzysu gospodarczego wywołanego przez pandemię. – Moim zdaniem Unia Europejska stoi przed największym testem od momentu powstania – powiedziała niemiecka polityk. – Chodzi o pokazanie, że jesteśmy gotowi bronić naszej Europy, aby ją wzmocnić – dodała kanclerz. Dotychczas w Niemczech potwierdzono ponad 95 tys. przypadków zachorowań na COVID-19. Z powodu zakażenia koronawirusem zmarło ponad 1,4 tys. osób.
Dziennikarze Reutersa dotarli do rządowego dokumentu, który przedstawia, w jaki sposób miałby wyglądać stopniowy powrót do normalności w Niemczech. Z dokumentu wynika, że Niemcy zakładają, że pandemia potrwa do 2021 roku i stopniowo będą otwierane np. szkoły w wybranych regionach z ciągłym zachowaniem restrykcyjnych zasad dotyczących dystansowania się społecznego. Co ciekawe, w najbliższych miesiącach miałoby być wciąż zabronione organizowanie dużych wydarzeń i prywatnych imprez. W dokumencie, na który powołuje się Reuters, pojawił się również zapis, że gdy tylko „będzie dostępna wystarczająca liczba masek ochronnych, należy je nosić w pociągach i autobusach, a także w fabrykach i budynkach użyteczności publicznej”.