Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen opuściła w czwartek posiedzenie odbywającego się w Brukseli szczytu unijnego po tym, jak stwierdzono, że miała kontakt z osobą zakażoną koronawirusem. Po opuszczeniu przez nią posiedzenia szczyt toczył się dalej zgodnie z harmonogramem.
Szczyt RE. Von der Leyen musiała go nagle opuścić „by przejść kwarantannę”
„Właśnie zostałam poinformowana, że pracownik mojego biura uzyskał dziś rano pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Ja sama otrzymałam wynik negatywny. Jednak na wszelki wypadek od razu opuszczam szczyt unijny, aby przejść kwarantannę” – napisała na Twitterze Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej.
Von der Leyen spotkała się w czwartek rano w Brukseli z czeskim premierem Andrejem Babiszem i portugalskim premierem Antonio Costą. Po przybyciu na szczyt von der Leyen była widziana, jak witała przywódców z rękami skrzyżowanymi na piersi i kłaniając się, podczas gdy inni przywódcy dotykali się nawzajem łokciami zamiast zwykłych uścisków dłoni i pocałunków w policzki.
Szczyt Rady Europejskiej w trakcie pandemii
Szczyt Rady Europejskiej odbywa się w czwartek i piątek w Brukseli przy zachowaniu specjalnych środków ostrożności. Nie bierze w nim udziału prasa, a liczba pracowników i delegacji jest ograniczona.
W ostatnim czasie unijna komisarz UE Marija Gabriel uzyskała pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Kilku komisarzy, np. wiceszef KE Frans Timmermans, w ostatnich tygodniach było na kwarantannie z powodu bliskiego kontaktu z osobami, które uzyskały pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa.