Dyrektor afrykańskiego CDC John Nkengasong w wystąpieniu dla mediów podkreślał, że nigeryjski wariant koronawirusa różni się od tego z Wysp Brytyjskich. Podkreślał przy tym, że potrzebne są jeszcze dalsze badania. Dotychczasowy raport oparto na dwóch lub trzech sekwencjach genetycznych. Jeżeli kolejne analizy wykluczą możliwość pomyłki, okazałoby się, że mamy do czynienia z jeszcze jedną mutacją SARS-COV-2.
Wzrost zakażeń SARS-COVS-2 w Afryce
Associated Press donosi o rosnącej liczbie zakażeń w różnych rejonach Afryki. Nowy wariant koronawirusa potwierdzono już także w RPA. Rozprzestrzenia się szybciej od podstawowej wersji SARS-COV-2, ale nie stwierdzono, by powodował objawy o większym natężeniu. Naukowcy zaznaczają, że jest za wcześnie, by szczep odkryty w Nigerii łączyć ze wzrostem zakażeń. Zwracają uwagę na mniejsze możliwości tamtejszych badaczy.
Koronawirus w Afryce
Jak dotąd w Afryce potwierdzono już ponad 2,5 miliona przypadków zakażenia koronawirusem. Tylko w listopadzie liczba zakażonych uległa zwiększeniu o blisko 11 proc. Najgorzej sytuacja kształtuje się właśnie w Nigerii i RPA, gdzie notuje się wzrosty odpowiednio o 52 i 40 proc.
Czytaj też:
Polskie szpitale przygotowują się do szczepienia pierwszych chętnych, tzw. grupy zero