Z najnowszych analiz amerykańskiej Agencji Żywności i Leków, których wyniki podał „New York Times” wynika, że szczepionka wyprodukowana przez Johnson & Johnson zapewnia silną ochronę przed ciężkim przebiegiem COVID-19, a ponadto może zmniejszyć rozprzestrzenianie się wirusa przez zaszczepione osoby. Warto zaznaczyć, że jest to szczepionka jednodawkowa.
Szczepionka Johnson & Johnson - jaka skuteczność?
Badania wykazały, że preparat jest skuteczny w 72 proc. w Stanach Zjednoczonych oraz w 64 proc. w Republice Południowej Afryki, gdzie jakiś czas temu pojawił się nowy, bardziej zaraźliwy wariant koronawirusa, która odpowiada obecnie za zdecydowaną większość nowych przypadków zakażeń koronawirusem. Skuteczność w RPA jest o siedem punktów procentowych wyższa, niż we wcześniejszych badaniach.
Agencja Żywności i Leków zaznacza również, że szczepionka wykazała 86 proc. skuteczność w Stanach Zjednoczonych i 82 proc. w RPA przeciwko ciężkiemu przebiegowi COVID-19. Oznacza to, że osoby zaszczepione tym preparatem są znacznie mniej narażone na ryzyko hospitalizacji lub śmierci z powodu zakażenia koronawirusem. Agencja Żywności i Leków może zezwolić na stosowanie szczepionki w Stanach Zjednoczonych jeszcze w lutym.
Szczepionka Johnson & Johnson będzie dostępna w Europie?
Szczepionkę Johnson& Johnson musi ocenić Komitet EMA ds. Leków dla ludzi (CHMP). Opinia może być wydana do połowy marca 2021 r., pod warunkiem, że przekazane przez firmę wyniki badań dotyczące skuteczności, bezpieczeństwa i jakości szczepionki będą wystarczająco kompleksowe i rzetelne. Jeśli EMA stwierdzi, że korzyści wynikające ze szczepionki przewyższają ryzyko, zaleci przyznanie warunkowego dopuszczenia do obrotu.
Następnie Komisja Europejska podejmie decyzję o dopuszczeniu do obrotu we wszystkich państwach członkowskich UE i EOG (Europejskiego Obszaru Gospodarczego). To czwarty wniosek o autoryzację szczepionki przeciw COVID-19 od początku pandemii koronawirusa. Wcześniej do obrotu dopuszczono preparaty firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca.
Czytaj też:
Przeszczep płuc miał uratować życie tej kobiety. Przyczynił się do zachorowania na COVID-19