Na łamach „Quarterly Review of Biophysics Discovery” ukazały się wyniki badań prowadzonych przez prof. Angusa Dalgleisha z St George's University of London w Londynie i dr Birgera Sorensena, prezesa firmy farmaceutycznej Immunor. Według badaczy zmodyfikowany wirus powstał po tym, jak połączono naturalny kręgosłup koronawirusa znaleziony u chińskich nietoperzy jaskiniowych z nowym kolcem dodanym przez pracowników Instytutu Wirusologii w Wuhan. W ten sposób całkowicie niegroźny patogen miał się zdaniem naukowców przekształcić w SARS-CoV-2. Do tego procesu miało dojść podczas prac nad projektem tzw. wzmocnienia funkcji, którego celem jest zwiększenie zakażalności wirusa poprzez wprowadzenie modyfikacji w laboratorium.
Badacze: Zmiany w strukturze koronawirusa nie są naturalne
Badacze powiedzieli dziennikarzom, że widzieli wycieki z laboratoriów. – Wiemy z raportów, że nad koronawirusem pracuje się w laboratoriach na poziomie bezpieczeństwa biologicznego 2 lub 3. Jeśli zostaną zmodyfikowane w takich laboratoriach, to czego się spodziewać? – zastanawiali się. Naukowcy dodali, że są w posiadaniu pięciu odcisków palców na próbkach COVID-19, co ma ich zdaniem świadczyć o nienaturalnym pochodzeniu zmian w strukturze koronawirusa.
Prof. Dalgleish i dr Sorensen zaznaczają, że wirus nie może mieć m.in. czterech dodatnio naładowanych aminokwasów z rzędu. Jedynym sposobem, w jaki można to uzyskać, jest ludzka ingerencja. Badacze zarzucili także chińskim władzom celowe niszczenie danych oraz ukrywanie skażenia w chińskich laboratoriach, a także uciszanie i tajemnicze znikanie naukowców w Chinach, którzy publicznie poruszali te kwestie.
Czytaj też:
Rada Medyczna rekomenduje szczepienia przeciw COVID-19 12-15 latków