– Nie znamy dat, ani szczegółów logistycznych tego przedsięwzięcia. Zaczynamy wątpić, czy oficjalne deklaracje będą miały pokrycie w rzeczywistości – piszą nam Beata Ufniarz i Marcin Porowski, Polacy mieszkający w Wietnamie, którzy od tygodni walczą o to, by polski rząd umożliwił im szczepienia przeciwko COVID-19.
Koszmarną sytuację Polaków w Wietnamie jako pierwsi opisaliśmy 27 lipca. Nasi rodacy zwrócili się wówczas do polskiego rządu z prośbą o przesłanie im 200 szczepionek przeciw koronawirusowi.
– Podczas gdy w Polsce występuje obecnie nadmiar szczepionek, Polacy w Wietnamie nie mają możliwości zaszczepienia się – pisali sygnatariusze listu, który ostatecznie trafił na biurko ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
Polacy zaznaczali wtedy, że sytuacja w Wietnamie robi się coraz bardziej kryzysowa, dzienna liczba zakażeń jest na poziomie 6 tys. osób, zaś obcokrajowcy o szczepieniu mogą jedynie pomarzyć – m.in. przez spóźnioną reakcję Wietnamu na pandemię i konieczność zaopatrywania się w szczepionki.
Dzisiaj szczepionki przeciw koronawirusowi są tam dostarczane jedynie z solidarnościowego programu COVAX (co także odnotowano w liście do rządu) i oczywiście najpierw są szczepieni ludzie z pierwszej linii covidowego frontu.
Beata Ufniarz mówiła nam w lipcu, że cudzoziemcy teoretycznie nie są dyskryminowani, ale w praktyce oznacza to, że są podłączeni do kategorii nr 16, a szansę na szczepienie dostaną jako ostatni.
Czytaj też:
Polacy z Wietnamu błagają rząd: Przyślijcie nam 200 szczepionek
Jakiś czas temu pojawiło się jednak światełko w tunelu.
„Rząd Wietnamu, w osobie ministra zdrowia, wydał rozporządzenie pozwalające ambasadom na import szczepionek. Nie ma żadnych technicznych, organizacyjnych ani prawnych przeszkód, by Polacy mieszkający za granicą mogli skorzystać z Narodowego Programu Szczepień. Przynależność do Narodu, to nie tylko kod pocztowy i adres zamieszkania” – podkreślali kilkanaście dni temu nasi rodacy, o czym także donosiliśmy we „Wprost”.
Kilka dni po publikacji naszego artykułu, także w rozmowie z „Wprost”, minister zdrowia Adam Niedzielski zadeklarował, że Polska znalazła sposób na wysłanie do Wietnamu szczepionek, tak by chętni Polacy mogli z nich skorzystać. 30 lipca w rozmowie z Agnieszką Niesłuchowską-Szczepańską minister zdrowia powiedział:
– Zaręczam, że dostaną szczepionki. Mamy wszystkie instrumenty, które pozwalają na taki transfer. Rządowe uchwały dają mi podstawę prawną do przeprowadzenia takiej operacji. To kwestia dni, maksymalnie tygodnia – zapewniał Niedzielski.
Minęło jednak 10 dni od tamtej deklaracji, a Polacy mieszkający w Wietnamie wciąż nie wiedzą, czy i kiedy będą mogli się zaszczepić.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.