W zagranicznych mediach pojawia się coraz więcej informacji na temat tego, co dzieje się u naszych zachodnich sąsiadów. Przypomnijmy, że pod koniec grudnia na światło dzienne wyszły dane, które pokazują, jak obywatele tego kraju często posługują się sfałszowanymi paszportami covidowymi. Później „Deutsche Welle” opisywało, że antyszczepionkowcy coraz częściej uciekają z kraju przed restrykcjami. „Paragwaj staje się mekką dla wrogów demokracji i zwolenników teorii spiskowych z Niemiec” – pisano.
Jak wynika z najnowszych informacji, które także przytacza „Deutsche Welle”, serwis ARD „tagesschau.de" podsumował, że antyszczepionkowcy rosną w siłę dzięki internetowi. Głównym kanałem komunikacji jest dla nich Telegram, na którym skrzykują się w sprawie kolejnych antypandemicznych działań.
Koronawirus w Niemczech. Liczne nawoływania do zabijania osób na świeczniku
Wzrosła przy tym aktywność odnosząca się do używania przemocy wobec polityków, naukowców i dziennikarzy. Z podsumowania wynika, że od 1 listopada do 31 grudnia 2021 na czatach nawoływano do zabijania osób mówiących o pandemii co najmniej 250 razy. Z opisu zjawiska wynika, że wcześniejsze wypowiedzi na temat pandemii nie były aż tak radykalne. W ostatnich miesiącach minionego roku zaobserwowano jednak bardzo niepokojący trend.
Niemieckie Stowarzyszenie Dziennikarzy (DJV) wezwało minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser (SPD) do działań w tej sprawie – czytamy. W publikacji znajduje się również informacja, że przytoczone 250 nawoływań do przemocy to wierzchołek góry lodowej. „Od początku listopada zdarzyły się zaledwie trzy dni wolne od werbalnego nawoływania do szykowania „szubienicy, gilotyny czy stryczka" dla przedstawicieli świata polityki, nauki, medycyny czy mediów” – czytamy.
Czytaj też:
Niemcy. Najpierw masowe fałszowanie paszportów covidowych, teraz ucieczka z kraju