Minionej doby w Polsce odnotowano 9387 nowych przypadków koronawirusem. To ponad 50 proc. więcej niż przed tygodniem, kiedy to Ministerstwo Zdrowia informowało o 5706 zakażeniach koronawirusem. Tym samym w piątek 29 października został ustanowiony kolejny rekord czwartej fali pandemii koronawirusa w Polsce.
Zgodnie z piątkowym raportem najtrudniejsza sytuacja panuje w woj. mazowieckim, gdzie minionej doby odnotowano 2037 zakażeń. Pozostałe przypadki pochodzą z województw:
-
lubelskiego (1705),
-
podlaskiego (761),
-
łódzkiego (561),
-
śląskiego (544),
-
wielkopolskiego (480),
-
pomorskiego (468),
-
zachodniopomorskiego (464),
- dolnośląskiego (416)
Koronawirus w Polsce. Kolejne ofiary COVID-19
Ministerstwo Zdrowia przekazało również najnowsze dane dotyczące liczby zgonów. Z powodu COVID-19 zmarło 12 pacjentów. Kolejnych 90 ofiar to osoby, u których COVID-19 współistniało z innym chorobami. Łącznie minionej doby zmarły 102 osoby. Dla porównania 22 października w raporcie Ministerstwa Zdrowia znalazła się informacja o 46 zgonach.
MZ przedstawił również najnowsze dane dotyczące sytuacji w szpitalach. Zajętych jest już 6175 z 10968 łóżek. Przy pomocy respiratora oddycha 521 pacjentów. Łącznie w szpitalach znajduje się 1045 respiratorów dla chorych na COVID-19.
Nowe obostrzenia? Mueller studzi emocje
O kwestię nowych obostrzeń w piątek na antenie Polsat News pytany był rzecznik rządu Piotr Mueller. – W tej chwili takiej decyzji nie ma, ale nie mogę jej wykluczyć – mówił w rozmowie z dziennikarzami. Rzecznik dodał również, że rząd robi wszystko, co może, aby nie wprowadzać nowych obostrzeń. – Mimo wszystko cały czas staramy się, żeby to nie było konieczne, dlatego wznawiamy funkcjonowanie niektórych oddziałów szpitalnych, zabezpieczamy opiekę medyczną dla tych osób, które tego potrzebują – deklarował.
Rzecznik rządu pytany był również o to, czy rozważana jest opcja weryfikowania tzw. paszportów covidowych. – Gdy liczba zachorowań się zwiększy, a to jest niestety bardzo prawdopodobne, to na tych niektórych obszarach ta weryfikacja będzie dużo bardziej daleko idąca – odparł.
Dziennikarze próbowali się również dowiedzieć, z jakim wyprzedzeniem zostaną ogłoszone ewentualne nowe obostrzenia. Tu Mueller przyznał, że wszystko zależy od sytuacji pandemicznej. Niemniej trudno może być zapewnić dwutygodniowe wyprzedzenie, ale rząd na pewno postara się dać społeczeństwu tydzień na przygotowanie do nowej sytuacji.