Obecny rekord pandemii koronawirusa pochodzi z 1 kwietnia 2021 roku. Wówczas w raporcie MZ pojawiła się informacja o 35 251 nowych przypadkach. Tego samego dnia z powodu COVID-19 zmarło 621 osób.
Koronawirus w Polsce – raport z 20 stycznia
W czwartek o godzinie 10:30 Ministerstwo Zdrowia opublikowało najnowszy raport dotyczący koronawirusa. Z najnowszych danych wiemy, że minionej doby potwierdzono 32 835 nowych przypadków zakażenia koronawirusem.
Najwięcej przypadków minionej doby potwierdzono w województwach mazowieckim (5863) i śląskim (4971). Pozostałe zakażenia pochodzą z województw: małopolskiego (3653), dolnośląskiego (2789), wielkopolskiego (2396), pomorskiego (2145), podkarpackiego (1913), łódzkiego (1773), lubelskiego (1543), kujawsko-pomorskiego (1161), zachodniopomorskiego (1050), warmińsko-mazurskiego (973), opolskiego (753), świętokrzyskiego (642), podlaskiego (596), lubuskiego (454). 160 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
W najnowszym raporcie dotyczącym koronawirusa znalazła się również informacja o kolejnych zgonach. Z powodu COVID-19 zmarło 78 pacjentów. Przyczyną śmierci 237 osób było współistnienie COVID-19 z innymi chorobami. Łącznie minionej doby zmarło 315 osób.
Koronawirus w szpitalach. Ponad 600 tys. osób na kwarantannie
Źle wygląda również sytuacja w szpitalach, gdzie zajętych jest 13 770 z 30 175 łóżek. Liczba wolnych miejsc z dnia na dzień jest nieznacznie wyższa. Optymizmem nie napawają również dane dotyczące osób potrzebujących wsparcia przy oddychaniu. Do respiratorów podłączonych jest 1297 pacjentów, a na potrzeby chorych na COVID-19 zabezpieczono 2735 respiratorów.
Lawinowo rośnie również liczba osób przebywających na kwarantannie. W czwartek 20 stycznia pod nadzorem sanepidu znajdowało się ponad 619 tys. osób. W środę na kwarantannie przebywało niespełna 500 tys. osób.
Zdalne nauczanie 2022 coraz bliżej?
W związku z drastycznie szybkim wzrostem liczby nowych przypadków wiele osób zastanawia się, czy rząd nie podejmie niebawem stanowczych działań polegających na wprowadzeniu nowych obostrzeń. Jednym z nich mógłby być powrót do nauki zdalnej.
W środę stanowisko w sprawie zdalnego nauczania zajął Adam Niedzielski. Minister zdrowia podkreślił, że ewentualne decyzje ws. szkół będą uzależnione od liczby hospitalizacji. – Na pewno priorytetem rzadu jeżeli chodzi o utrzymywanie i wprowadzanie restrykcji, jest jak najdłuższe zachowywanie nauki stacjonarnej. My po zeszłym roku widzimy, jakie są koszty nauki zdalnej. (...) Nie wyznaczam granicy, czy jakiejś liczby konkretnej zakażeń, która będzie miała miejsce dziennie, bo w tej chwili fundamentalnym przedmiotem podejmowania decyzji jest, jak będą się te infekcje przekładały na hospitalizacje – poinformował Adam Niedzielski.