W poniedziałek 14 marca Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 5298 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. To już drugi dzień z rzędu, kiedy to liczba zakażeń utrzymuje się poniżej poziomu 10 tys. Niestety najprawdopodobniej jest to efekt weekendu, podczas którego mniej osób bada się na obecność koronawirusa. Rzeczywistą sytuację w kraju zobrazują dopiero statystyki, które MZ będzie przekazywał w najbliższych dniach.
Minionej doby najwięcej nowych przypadków potwierdzono w województwie mazowieckim, gdzie pozytywny wynik testu na COVID-19 uzyskało 1050 osób. Pozostałe przypadki pochodzą z województw: wielkopolskiego (626), śląskiego (391), zachodniopomorskiego (388), dolnośląskiego (385), pomorskiego (382), kujawsko-pomorskiego (369), łódzkiego (326), małopolskiego (307), lubelskiego (246), lubuskiego (182), warmińsko-mazurskiego (156), świętokrzyskiego (141), opolskiego (107), podkarpackiego (89), podlaskiego (84). 69 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Koronawirus w Polsce. Szpitale pustoszeją
Bardzo dobre informacje dotyczą również liczby zgonów. Minionej doby zmarła tylko jedna osoba, która oprócz COVID-19 miała również choroby współistniejące.
Bardzo dobre informacje napływają również ze szpitali, gdzie każdego dnia przebywa coraz mniej pacjentów z COVID-19. W poniedziałek rano zajęte były 7833 łóżka, a baza miejsc zmalała do 19 259 łóżek. Coraz mniej osób potrzebuje wsparcia przy oddychaniu. Zajętych jest 486 z 1692 respiratorów przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19.
Spada również liczba osób przebywających na kwarantannie. Przed tygodniem utrzymywała się ona na poziomie ok. 70 tys. osób. W poniedziałek rano pod nadzorem sanepidu były 54 tys. osób.
Waldemar Kraska komentuje sytuację pandemiczną w kraju
O sytuację związaną z koronawirusem na antenie Polskiego Radia pytany był wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Podkreślił on, że dotychczas na wiosnę zawsze notowano spadek liczby zakażeń. – Mam nadzieję, że przynajmniej na chwilę zapomnimy o pandemii – powiedział polityk.
Nie oznacza to jednak, że w najbliższych dniach możemy doczekać się złagodzenia ostatnich obostrzeń pandemicznych. Adam Niedzielski podkreślił w rozmowie z Polsat News, że na decyzje w tej kwestii będziemy musieli zaczekać do kwietnia. – Myślę, że te podstawowe zasady, które pozwalają zachować względnie bezpieczeństwo epidemiczne – powinniśmy nadal stosować. Jestem zwolennikiem tego, żebyśmy do końca marca nie zdejmowali maseczek w pomieszczeniach zamkniętych – powiedział minister.
Czytaj też:
Barack Obama zakażony koronawirusem. Były prezydent USA zdradził, jak się czuje