Krzysztof Simon podkreślił, że jak każdy inny wirus, tak też SARS-CoV-2 ma swoją specyfikę. W przypadku innych, wcześniej występujących wirusów, stosowano różne, specyficzne dla każdego rodzaju wirusa leki. Ponieważ nie ma jeszcze leku na nowy koronawirus, specjaliści korzystają z tego, że niektóre grupy wirusów mają pewne cechy wspólne i stosują leki, które sprawdzały się przy innych epidemiach.
Czytaj też:
Mapa koronawirusa. Jak rozprzestrzenia się Covid-19
– W Japonii i Chinach z pewnym skutkiem, zmniejszającym śmiertelność, wprowadzili niektóre leki z grupy leków antyretrowirusowych przeciwko HIV, niektóre przeciwko malarii i kilka innych leków – wyjaśniał Krzysztof Simon w trakcie konferencji prasowej. – Analizując ten materiał podjąłem decyzję, aby spróbować to wprowadzić na terenie województwa dolnośląskiego, może warto zaimplementować to w całym kraju. Dzięki uprzejmości komisji bioetycznej, uzyskaliśmy natychmiast możliwość stosowania takiej terapii - wskazał. Podkreślił, że pacjenci muszą wyrazić zgodę na takie leczenie. Leki podano już jednej osobie.
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistyczny im. J. Gromkowskiego przebywa sześciu pacjentów zakażonych koronawirusem.
Czytaj też:
Testowanie szczepionki przeciw koronawirusowi. Nawet kilkanaście tys. zł dla ochotników