Koronawirus w Polsce. Zmarła pielęgniarka ze szpitala w Kozienicach

Koronawirus w Polsce. Zmarła pielęgniarka ze szpitala w Kozienicach

Szpital, zdj. ilustracyjne
Szpital, zdj. ilustracyjne Źródło: Shutterstock / dailin
Nie żyje 59-letnia pielęgniarka, która pracowała na oddziale zakaźnym Szpitala Powiatowego w Kozienicach. To druga ofiara koronawirusa wśród personelu medycznego w Polsce.

59-letnia mieszkanka powiatu kozienickiego pracowała na oddziale zakaźnym kozienickiego szpitala. Po tym, jak testy na obecność koronawirusa dały pozytywny wynik, została ona pacjentką tego szpitala. – Bardzo długo objawy, które miała, nie były objawami, które mogłyby wskazywać na zagrożenie życia. W poniedziałek w godzinach porannych jej stan zdrowia zaczął się pogarszać, zdecydowaliśmy się na przewiezienie jej do szpitala MSWiA w Warszawie, który jest szpitalem jednoimiennym zakaźnym – mówi dr n. med. Witold Wrodycki, zastępca dyrektora ds. lecznictwa kozienickiego szpitala.

Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, po dotarciu do stolicy stan kobiety gwałtownie się pogorszył, konieczna była reanimacja. Niestety, zakończyła się ona niepowodzeniem. To druga ofiara śmiertelna wśród personelu medycznego w Polsce.

Pierwsza ofiara śmiertelna wśród pracowników medycznych

16 kwietnia poinformowano o śmierci 46-letniego fizjoterapeuty z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu, który był zakażony . Radomski szpital to jedno z największych ognisk koronawirusa w Polsce – zakaziło się tam już 200 osób, z czego 112 to członkowie personelu medycznego.

Mężczyzna miał bardzo duszący kaszel. Tydzień temu jego stan był na tyle poważny, że konieczne było przeniesienie go z oddziału wewnętrznego na oddział intensywnej terapii, podłączenie pod respirator i wprowadzenie w stan śpiączki farmakologicznej. W ostatnich godzinach jego stan uległ gwałtownemu pogorszeniu. Jak podaje TVN24, mężczyzna zmarł w nocy z 15 na 16 kwietnia.