– Przedstawiciele WHO podkreślają, że ta fala koronawirusa może być groźniejsza niż wcześniej. Perspektywy są nieznane i mogą być długotrwałe. Listopad może być jednym z najtrudniejszych momentów. Pandemia nasila się, więc i nasza odpowiedź musi być zdecydowana. Kolejne restrykcje są potrzebne, by chronić służbę zdrowia i ludzi przed konsekwencjami pandemii. Dzisiejsze blisko 25 tys. przypadków to za dużo, by mówić o stabilizacji. Proszę pozostać w domu, gdyż każdego dnia wzrost może wynosić 5 tys. osób – mówił w środę premier Morawiecki. – Po długiej dyskusji w ramach rządu oraz z ekspertami, rozszerzamy nasze zasady bezpieczeństwa – dodawał.
Narodowa kwarantanna. Premier Morawiecki zapowiada całkowity lockdown
Wbrew obawom formułowanym w ostatnich dniach, rząd nie zdecydował się na wprowadzenie zakazu wychodzenia z domu i zakazu przemieszczania się bez uzasadnionej przyczyny. Premier ostrzegł jednak, że od pewnego etapu będzie to nieuniknione. – Krok za tą granicą jest tylko narodowa kwarantanna, czyli całkowity lockdown, zamknięcie handlu, usług, części zakładów, by powstrzymać najgorsze – pęknięcie całości służby zdrowia. Jeżeli epidemia dotknie powyżej 50 przypadków na 100 tys. mieszkańców, to włączamy ostry hamulec bezpieczeństwa. Jeżeli przekroczy 75 przypadków na 100 tys., to będziemy musieli wdrożyć narodową kwarantannę. Jeżeli jednak liczba przypadków będzie mniejsza, to jest możliwość powrotu do zasad stref czerwonych.