– Mamy pewną stabilizację jeśli chodzi o dynamikę zachorowań. To za krótki czas, żeby stanowczo mówić, że sytuacja się poprawia, ale ta stabilizacja pozwala nam być ostrożnymi optymistami. To wynik decyzji podjętych w ostatnich tygodniach – podkreślił Michał Dworczyk podczas konferencji prasowej.
Szef KPRM zaznaczył przy tym, że obostrzenia wprowadzane przez rząd nie przyniosłyby efektu, gdyby nie „samodyscyplina i odpowiedzialność społeczeństwa”. – I za tę dyscyplinę chcemy państwu jako rząd podziękować, bo tylko wspólnie jesteśmy w stanie wygrać z epidemią – dodał.
Adam Niedzielski: Sytuacja stabilizuje się
Minister zdrowia wyjaśnił z kolei, że wspomniana przez Dworczyka stabilizacja widoczna jest w różnych wymiarach. – Najważniejszy to dzienna liczba zachorowań i zajętość infrastruktury. Zachorowalność spadła poniżej 20 tys., a przebieg pandemii w ostatnich tyg. nie rozwijał się wykładniczo – podkreślił.
Zdaniem Adama Niedzielskiego wpływ na poprawianie się sytuacji epidemicznej ma także malejąca mobilność. – Widać jak systematycznie te regulacje zmniejszały natężenie ruchu i mobilności. Mimo, że pojawiały się zwiększenia mobilności, to ten udział czasu spędzanego w domu rósł systematycznie – tłumaczył.
Koronawirus w Polsce. Czy będą kolejne obostrzenia?
Podczas konferencji możliwe było także zadawanie pytań, a jeden z przedstawicieli mediów dociekał, czy rząd planuje w najbliższym czasie wprowadzenie kolejnych obostrzeń lub zniesienie tych obowiązujących. – Ostatnie regulacje, które wprowadziliśmy dotyczyły okresu do 29 listopada. Do tego czasu żadnych zmian ani obostrzających ani luzujących na pewno nie będzie – odpowiedział Niedzielski.
Czytaj też:
Lekarka z Katowic ratowała chorych na COVID-19. Dziś sama walczy o życie