Ograniczenie usług medycznych dla niezaszczepionych? Jest reakcja ministra zdrowia

Ograniczenie usług medycznych dla niezaszczepionych? Jest reakcja ministra zdrowia

Adam Niedzielski
Adam Niedzielski Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Osoby zaszczepione będą mogły korzystać z przywilejów, a ci, którzy się nie zaszczepią będą mieli ograniczony dostęp do świadczeń medycznych? Wywiad z Adamem Niedzielskim dla Wprost wywołał falę komentarzy. Minister zdrowia odniósł się do nich na antenie RMF FM.

W rozmowie z Wprost Adam Niedzielski komentując wyniki sondażu, z którego wynika, że Polaków mogłyby przekonać do szczepień korzyści finansowe, stwierdził, że nie rozumie wyścigu na różne przywileje czy bonusy, bo głównym benefitem szczepienia jest to, że nie zachorujemy, a nasze rodziny będą bezpieczne. Jednocześnie minister zdrowia wspomniał o możliwych przywilejach dla osób zaszczepionych. – Wróci na przykład swoboda podróżowania. Jeśli ktoś przyjeżdża z zagranicy, nie będzie już musiał, jak cała reszta, przechodzić kwarantanny. Będziemy zwiększać liczbę tych benefitów, podobnie jak inne kraje w Europie, które przygotowują już takie plany. – W wielu krajach toczy się dyskusja co do ograniczenia dostępu do różnych usług publicznych dla niezaszczepionych. I my to też rozważamy. Na przykład tylko zaszczepieni będą mieć uproszczony dostęp do pewnych świadczeń medycznych. Nie dotyczy to oczywiście nagłych i krytycznych sytuacji – stwierdził polityk w dalszej części rozmowy z Wprost.

Niedzielski: To chyba jest jakaś misinterpretacja

Słowa o ewentualnych przywilejach oraz możliwości ograniczenia świadczeń medycznych wywołały niemałe zamieszanie. – To chyba jest jakaś misinterpretacja. Jest taki kierunek myślenia o tym, żeby zastanowić się, czy szczepienie powinno dawać możliwość na przykład nie bycia objętym obostrzeniami. To już jest pewne uprzywilejowanie – tłumaczył Adam Niedzielski na antenie RMF FM. Minister zdrowia podkreślił, że nie ma sensu, aby zaszczepione osoby były obejmowane kwarantanną po kontakcie z osoba chorą czy osoba wracającą z jakiegoś obszaru, który jest objęty dużą liczbą zakażeń.

Szef resortu zdrowia dodał również, że odrębną kwestią jest to, czy przed zabiegami planowymi powinien być obowiązek szczepienia. – Po to właśnie, żeby zapewnić bezpieczeństwo w szpitalach. Nie ma mowy, żeby w ramach zabiegów ostrych, interwencji, było to brane pod uwagę. To jest kreowanie jakiegoś tematu i zamieszania – zadeklarował.

Czytaj też:
Rektor WUM Zbigniew Gaciong odpowiada ministrowi. „Wśród oczekujących rozpoznałem tylko kilka twarzy”