W najbliższych miesiącach planowane jest bardzo mocne przyspieszenie szczepień przeciwko koronawirusowi – wynika z wypowiedzi Kuczmierowskiego na antenie Telewizji Republika. Jak wskazał prezes, dotychczas "w związku z ograniczonymi dostawami szczepionek przez producentów mieliśmy limity dostaw nałożone na poszczególne punkty szczepień, ale dzisiaj je zdejmujemy".
– Mamy deklarowane przepustowości tych punktów na dość dobrym poziomie, bo wahającym się w okolicach 1,5 mln tygodniowo, więc to pokazuje, że jest ten potencjał do bardzo dużego przyspieszenia szczepień – wskazywał prezes RARS. Dodał, że będą też tworzone kolejne punkty.
Do końca wakacji zaszczepią się wszyscy chętni?
– Pracujemy też nad tym, aby otwarta rejestracja była jak najszybciej, ale to się nie będzie działo w ten sposób, że wszystkie roczniki będą dopuszczone naraz. Będziemy chcieli wyetapować te zapisy, bo to się dobrze sprawdziło. Będziemy uruchamiać kolejny rocznik co kilka dni, żeby nie tworzyły się korki w zapisach i niepotrzebna rywalizacja – tłumaczył Kuczmierowski.
Wyraził jednocześnie przypuszczenie, że jest duża szansa, że do końca wakacji uda się wyszczepić wszystkich chętnych.
Kuczmierowski poinformował również, że „prawdopodobnie od maja będziemy chcieli rozpocząć szczepienia w zakładach pracy, tak, żeby to pracodawca wszystko zorganizował, my dostarczymy szczepionki i cały ten proces będzie organizowany na miejscu”.
Zdaniem prezesa RARS tegotygodniowe dostawy szczepionek są „dobrym prognostykiem”. – Pfizer już od kilku tygodni dostarcza regularne przewidywalne dostawy, dwie ostatnie to 507 tys. szczepionek, firma AstraZeneca w tym tygodniu ma dostarczyć jeszcze 660 tys., co jest wypełnieniem zobowiązań dostawców na pierwszy kwartał – wskazywał.
Przypomniał też o szczepionce firmy Johnson&Johnson, której dostaw – podał – spodziewamy się mniej więcej od 18 kwietnia. – Kolejne dostawy będą w maju, czekamy na potwierdzenie harmonogramu – dodał Kuczmierowski.
Autor: Dorota Stelmaszczyk