Podczas konferencji prasowej w środę 19 maja Michał Dworczyk przekazał, że Szpital Narodowy działający na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie zostanie zamknięty w najbliższą niedzielę 23 maja. Tego dnia placówkę opuści ostatni pacjent. – To był pierwszy szpital tymczasowy, który budowaliśmy po to, żeby odpowiedzieć na sytuacje, jaka powstała w związku z pandemią COVID-19 – mówił pełnomocnik rządu ds. szczepień.
Dr Artur Zaczyński dodał, że „budowa szpitali tymczasowym była czymś nowym w polskiej służbie zdrowia”. Placówka w Warszawie powstała w ciągu 12 dni, a pierwszego pacjenta przyjęto po 17 dniach od wydania decyzji o jego budowie. – Łącznie przewinęło się przez ten szpital ponad 1800 pacjentów. Wielu z tych osób uratowano życie – dodał szef KPRM.
Dworczyk: Szpital będzie można przywrócić w kilka godzin
Michał Dworczyk zaznaczył, że szpital tylko w części zostanie zdemontowany, jednak część infrastruktury pozostanie, aby móc ją wykorzystać w momencie, gdy sytuacja epidemiczna w naszym kraju się pogorszy. - W sposób prosty, w kilkadziesiąt godzin będzie można przywrócić funkcjonowanie tej placówki - zaznaczył.
Pełnomocnik rządu ds. szczepień podkreślił, że „Szpital Narodowy, to nie tylko szpital tymczasowy, ale także punkt szczepień”. – W punkcie szczepień na Stadionie Narodowym zostało wykonanych ponad ćwierć miliona szczepień. To nie byłoby możliwe, gdyby nie zespół wspaniałych osób. Wielkie podziękowania należy złożyć wszystkim osobom, które były zaangażowane w realizację tego projektu – mówił szef KPRM.
Czytaj też:
Te produkty powinno się jeść przed i po szczepieniu przeciw COVID-19