Od pewnego czasu rząd zaczyna sugerować, że wykonanie szczepienia przeciwko COVID-19 za jakiś czas stanie się odpłatne. We wtorek na antenie Radia Plus, minister zdrowia Adam Niedzielski zapewniał, że do końca września szczepienia będą w pełni bezpłatne.
Równocześnie minister zdrowia sugerował, że później, o ile sama szczepionka będzie wciąż refundowana przez NFZ, to usługa szczepienia może być już płatna. – Prowadzimy różne dyskusje i analizy – przyznał Niedzielski.
Minister był też pytany, ile szczepienie będzie wtedy kosztować. – Sama usługa szczepienia kosztuje 60 złotych. Tyle NFZ refunduje przychodniom za jego wykonanie – powiedział Niedzielski.
„Każda metoda, żeby zachęcić do szczepień, jest dobra”
O sprawę płatnych szczepień na antenie TVP był pytany wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
– Rozmawiamy o tym – przyznał polityk. – Czy to będzie akurat już na jesieni? Jesteśmy w fazie rozmów – dodał.
Jednak nie przekonał prowadzącej rozmowę. – Ale czy to nie jest taki chwyt marketingowy? No kurczę, jak się ludzie nie chcą szczepić za darmo, to wprowadźmy odpłatność, to może poczują, że to dobro luksusowe i wtedy będą chcieli korzystać? – dopytywała Dorota Łosiewicz.
– Każda metoda, żeby zachęcić Polaków do szczepień, jest dobra – bez ogródek przyznał Kraska w odpowiedzi.
Czytaj też:
„Łączenie szczepionek mRNA i AstraZeneca jest korzystne” – czas na zmiany w programie szczepień?