Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Sanitaryzmu nazwał trwające badania kliniczne dotyczące szczepień dzieci przeciw COVID-19 „eksperymentem”.
– Mogę postawić pytanie, bo nie znam na nie jeszcze odpowiedzi, dzisiaj za państwa pośrednictwem: czy jest prawnie dopuszczalne eksperymentowanie, bo de facto jesteśmy w okresie eksperymentu, eksperymentowanie z udziałem dzieci? – zastanawiał się Rzecznik Praw Dziecka, który jeszcze w czerwcu prosił, aby zaufać specjalistom w sprawie szczepień.
Słowa Mikołaja Pawlaka oburzyły prof. Andrzeja Horbana. – Jeżeli jest coś zarejestrowane, to stosowanie tego czegoś na pacjentach, dla których to jest zarejestrowane, nie jest już eksperymentem. W przypadku szczepionek nie można mówić o eksperymentach, ale o badaniach klinicznych – tłumaczył główny doradca premiera do spraw COVID-19.
Premier komentuje słowa rzecznika
Do słów Mikołaja Pawlaka w piątek odniósł się premier Mateusz Morawiecki. Premier zdecydowanie nie zgodził się z wypowiedzią rzecznika praw dziecka.
– Wśród wielu głosów padają takie bardziej radykalne, ale nie jest to głos naszego rządu, naszego obozu politycznego, który miałby jakieś znaczenie. To prywatna opinia pana, który pełni ważną funkcję – ocenił szef rządu. – Tak jak w społeczeństwie, tak w naszym obozie, są osoby, które mają radykalne poglądy na temat szczepień – przyznał Morawiecki.
Sam premier stanowczo wezwał do szczepień. – Należy się szczepić, zachęcam do tego jak najszybciej. Jesteśmy w trendzie bocznym, przestała spadać liczba zakażeń. Ryzyko nadejścia czwartej fali zakażeń jest spore – przyznał szef rządu.
Ostra odpowiedź Żukowskiej
Słowa Mikołaja Pawlaka oceniła też posłanka Lewicy Anna-Maria Żukowska, dla której słowa premiera najwyraźniej były niewystarczającym komentarzem.
„To głos szuralny, nie radykalny” – napisała posłanka. „Szur” to określenie, jakim w internecie nazywani są wyznawcy teorii spiskowych.