W poniedziałek 26 lipca Adam Niedzielski zorganizował konferencję prasową przed ośrodkiem zdrowia w gminie Jeżowe na Podkarpaciu, jednej z najsłabiej wyszczepionych gmin w Polsce, gdzie w pełni zaszczepionych jest jedynie 17 proc. mieszkańców. Konferencję ministra zdrowia próbowali zakłócić antyszczepionkowcy.
Jak zauważył na Twitterze ekonomista Rafał Mundry, w drugiej turze wyborów prezydenckich w gminie Jeżowe Andrzej Duda otrzymał 91,42 proc. głosów. To piąty wynik wśród 2496 gmin w kraju. „Pewnie przypadek” – komentuje przewrotnie Mundry.
„Nie zaszczepiłem się na grypę, bo uważam, że nie”
Przypomnijmy, że w kampanii wyborczej Duda deklarował, że absolutnie nie jest zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych. – Powiem państwu otwarcie, ja nigdy nie zaszczepiłem się na grypę, bo uważam, że nie – mówił prezydent na debacie w Końskich.
Oczywiście później prezydent przekonywał, że osoby chętne powinny się zaszczepić, ale jego słowa zostały odebrane jako ukłon w stronę antyszczepionkowców.
Adam Niedzielski w gminie Jeżowe: Szczepmy się
– Tutaj zebrały się osoby, które nie wierzą w szczepienie i które bardzo, bardzo agresywnie reagują na wszelkie… Tak jak państwo słyszycie zaczynają się różne kalumnie – powiedział Adam Niedzielski, którego wystąpienie próbowała zagłuszyć grupa osób. Minister zdrowia zaznaczył, że istnieje niebezpieczeństwo pojawienia się czwartej fali epidemii, a szczepienia są jedynym ratunkiem.
– Wczoraj była bardzo ważna data. Zapamiętajcie 25 lipca, jako datę, kiedy po raz pierwszy te wirtualne hejty ze strony antyszczepionkowców przerodziły się w autentyczną, fizyczną agresję. Niestety, musimy się liczyć z tym, że te zjawiska narastają. Ale pamiętajcie, że to nas jest zdecydowanie więcej, nie dajmy się zakrzyczeć nielicznej grupie antyszczepionkowców. I naprawdę szczepmy się – zaapelował na zakończenie wypowiedzi Adam Niedzielski.
Czytaj też:
Andrzej Duda kibicował Polakom w Tokio. Roman Giertych pyta, czy ich rozproszył, czy przyniósł pecha