Prof. Henryk Skarżyński o zdrowiu Polaków: Trudno będzie odwrócić pewne zachowania

Prof. Henryk Skarżyński o zdrowiu Polaków: Trudno będzie odwrócić pewne zachowania

Prof. Henryk Skarżyński
Prof. Henryk Skarżyński Źródło: IFiPS/ Kajetany
– Środowisko medyczne ma na swoim koncie wiele sukcesów w trakcie pandemii. Było też bardzo zaangażowane w walkę z jej skutkami. Ostatnie dane Ministerstwa Zdrowia są bardzo niepokojące, jeśli chodzi o pandemię, a nie zapominajmy, że ludzie chorują też na inne choroby. W Instytucie robimy wszystko, żeby pacjenci mieli dostęp do leczenia bez żadnych przerw – mówi prof. Henryk Skarżyński, dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu i Światowego Centrum Słuchu.

Katarzyna Pinkosz, „Wprost”: Niedawno zakończyła się trzecia edycja kongresu „Zdrowie Polaków”, największego wydarzenia poświęconego zdrowiu w Polsce. Jak nasze zdrowie wygląda przed spodziewanym szczytem czwartej fali pandemii? Czy powtórzy się sytuacja z ubiegłego roku i ponad 80 tys. nadmiarowych zgonów? Co zrobić, żeby tego uniknąć?

Prof. Henryk Skarżyński: Zadała Pani kilka fundamentalnych pytań. Wprowadzenie obostrzeń sprawiło, że część osób – do tej pory sceptycznie nastawionych do szczepień – jednak postanowiła się zaszczepić. Nie są to jednak liczby zadowalające epidemiologów.

Od początku roku specjaliści powtarzają, że tylko szczepienia mogą powstrzymać pandemię.

Obecnie część Polaków przechorowała, część się zaszczepiła i to powoduje, że czwarta fala nadchodzi bardzo nierównomiernie, co niestety u wielu usypia czujność. Dlatego wszyscy powinniśmy pamiętać o maseczkach, dezynfekcji i zachowaniu dystansu.

Czytaj też:
Jak Polska stała się... światowym centrum leczenia słuchu? Rozmowa z prof. Skarżyńskim

Pamiętajmy także, że ludzie chorują na inne choroby, dlatego w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu robimy wszystko, by pacjenci mieli do nas dostęp bez żadnych przerw. Zgłaszają się do nas pacjenci z problemami ze słuchem, oddychaniem, równowagą zarażeni lub nie. Wszyscy potrzebują pilnej pomocy, a my robimy wszystko, by jak najwięcej z nich ją od nas otrzymało. Przy okazji dodam, że bardzo często mają oni dostęp do najnowszych technologii, jako pierwsi lub jedni z pierwszych w świecie.

Nie mamy dostępu do analiz matematycznych, które pozwalają na prognozowanie rozwoju pandemii, ale ostatnie dane publikowane przez Ministerstwo Zdrowia są bardzo niepokojące. Powodem niezgłaszania się na pilne zabiegi dzieci są obecnie infekcje górnych dróg oddechowych i zakażenia SARS-COV-2. Nie wiem, czy jest to tendencja ogólna, czy tylko dotycząca moich specjalności.

Wracając do zakończonego kongresu, trzeba odnotować, że środowisko medyczne w tych trudnych dla wszystkich czasach ma na swoim koncie wiele sukcesów, o których była mowa podczas debat, paneli, sympozjów i wykładów. Należy docenić też bardzo często spotykane niebywałe zaangażowanie tego środowiska w codzienną walkę ze skutkami pandemii.

To wszystko odzwierciedla realne postępy w medycynie, które uzyskano w często trudnej sytuacji, zwłaszcza kadrowej, całego systemu ochrony zdrowia. Bez uporczywej edukacji społeczeństwa opartej na autorytetach i zaufaniu do zawodów medycznych trudno będzie odwrócić pewne zachowania, takie jak podejście do szczepień. Ta edukacja musi być kontynuowana. Bez zaangażowania w sprawy zdrowia każdego z nas nie będzie sukcesu i to są obecnie największe wyzwania. W opinii obserwatorów kongres ma swój wkład w edukację społeczeństwa.

Czytaj też:
Groźne powikłanie po grypie. Zdarza się głównie u dzieci

Podczas Kongresu były prezentowane sukcesy polskiej medycyny. Mimo epidemii COVID-19, udało się w ostatnim czasie wprowadzać nowatorskie rozwiązania?

Kongres „Zdrowie Polaków” to największe interdyscyplinarne przedsięwzięcie w tym roku, merytorycznie odnoszące się do najważniejszych problemów ochrony zdrowia i osiągnięć polskiej medycyny. W ramach trzeciego kongresu odbyło się 8 debat, 55 paneli dyskusyjnych, 12 sympozjów satelitarnych, 46 wykładów. Obejmuje to aktywny udział ponad 800 konsultantów oraz ekspertów z różnych dziedzin medycyny, ochrony zdrowia, a także ekonomii, gospodarki i mediów. Celem większości wystąpień było w pierwszej kolejności przekazanie cennych wskazówek, jak dbać o zdrowie, jakie są zalecenia dla pracowników ochrony zdrowia oraz dla każdego obywatela, które wynikają z aktualnego zakażenia COVID-19. Podczas Kongresu wielu ekspertów omawiało także rozwiązania, jakie w ich specjalności wymusiła pandemia.

Jednak dziś wszyscy wyczekujemy leku, który wyhamuje replikę wirusa, a tym samym osłabi rozwój choroby. To pozwoli na szybsze ustąpienie objawów choroby i zmniejszy zakaźność.

Tuż przed ogłoszeniem restrykcji związanych z pandemią COVID-19 udało się w naszym ośrodku wszczepić nowy, aktywny implant BONEBRIDGE BCI 602 wykorzystujący kostne przewodnictwo dźwięku. Operacja ta rozpoczęła nowy etap w leczeniu różnych wad słuchu występujących w obrębie ucha zewnętrznego i środkowego. W ciągu ubiegłego i obecnego roku wszczepiliśmy najwięcej w świecie takich urządzeń, dzięki czemu polscy pacjenci otrzymali realną szansę na dobre i bardzo dobre słyszenie.

Czytaj też:
Pierwsze wszczepienie nowatorskiego implantu przewodnictwa kostnego

Nadmienię, że w większości przypadków to złożone, wielonarządowe wady wrodzone, gdzie poprawa słuchu miała i ma szczególne znaczenie. Dodam, że chodziło głównie o dzieci, którym pomogliśmy skutecznie, co jest prawdziwą miarą sukcesu. Ważne jest również to, że zminimalizowaliśmy potencjalne zagrożenia utraty przedoperacyjnego, często resztkowego, ale ważnego słuchu. Zachowanie nienaruszonej struktury ucha wewnętrznego pozwala na dobre i bardzo dobre funkcjonowanie pacjentów dziś i daje również dobre perspektywy na przyszłość.

Od prawie 20 lat wykonujemy najwięcej w świecie operacji poprawiających słuch. W okresie pandemii wykonaliśmy też po raz pierwszy najwięcej w świecie procedur wysokospecjalistycznych przestrzegając wszystkich ograniczeń i obostrzeń sanitarnych.

Podczas Kongresu 2021 dobrych nowin było więcej. Dotyczyło to wielu wspaniale działających zespołów w różnych specjalnościach. Zainteresowanych odsyłam do zapoznania się z niezwykle bogatym materiałem debat, paneli, sympozjów i wykładów. Są one dostępne na stronie, mam nadzieję będziemy z tego korzystać, a rekomendacje i zalecenia dla nas wszystkich nie pozostaną tylko w wirtualnej chmurze.

Pacjenci jeszcze przed pandemią źle oceniali polski system ochrony zdrowia, a pandemia tych ocen nie poprawiła. Gdyby – tak jak przeprowadza pan operacje przywracania słuchu – miał pan przeprowadzić operację poprawiającą funkcjonowanie polskiej ochrony zdrowia, na czym ta operacja by polegała?

To bardzo trudne pytanie. Nie ma i nie będzie, bowiem na świecie takiego systemu ochrony zdrowia, który w tradycyjny sposób, zapewni każdemu z nas równy dostęp do specjalistów na oczekiwaną pomoc.

Mogę tylko powiedzieć, jak robimy to w Kajetanach. Nie bez znaczenia jest bardzo dobra organizacja pracy i zarządzanie personelem, których to elementów często brakuje w polskiej ochronie zdrowia. Zanim powstało Światowe Centrum Słuchu bywałem w wielu miejscach na świecie i notowałem swoje obserwacje. Zastanawiałem się, jak zorganizować pracę personelu medycznego, aby przebiegała jak najbardziej sprawnie. Także na bloku operacyjnym. Udało mi się wypracować taki model, przy którym stosunkowo niewielki zespół wykonuje kilkadziesiąt operacji dziennie.

Oczywiście pracę lekarzom ułatwia bardzo dobry sprzęt – nasze sale operacyjne są doskonale wyposażone. Blok operacyjny pracuje od wczesnego rana (6.30-7.00) do późnych godzin wieczornych. Ten sprzęt i aparatura muszą zostać wykorzystane. To ewenement, nie tylko w skali krajowej, co potwierdzają szkolący się z całego świata. Przeprowadziliśmy dla ponad 4,5 tys. specjalistów ze wszystkich kontynentów już prawie 1,3 tys. operacji pokazowych oraz oddaliśmy do użytku świetnie wyposażone Centrum Zaawansowanych Technik Operacyjnych Światowego Centrum Słuchu Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu dla potrzeb otochirurgii, rynochirurgii, fonochirurgii, chirurgii oczodołu, chirurgii szczękowej, chirurgii podstawy czaszki. Mimo, że w okresie pandemii tych pokazów z racji utrudnień w przemieszczaniu było mniej niż przed kwietniem 2020 roku, to nasz sposób funkcjonowania można śledzić „na żywo” i adoptować lub ulepszać. Nie uważam, że osiągnęliśmy szczyt doskonałości, ale wykonanie, wspomnianych już, najwięcej na świecie procedur wysokospecjalistycznych ma swoją wymowę i jest realnym dowodem.

Każda specjalność, każdy szpital ma swoją specyfikę. Szpitale monospecjalistyczne – tak jak Światowe Centrum Słuchu – byłoby trudno ze względu na strukturę personelu zamienić na szpital covidowy, ale w takim szczególnym okresie, by zapewnić pacjentom dostęp do świadczeń, możemy my i nam podobni zaoferować więcej niż przed pandemią. Wiąże się to z ogromnym wysiłkiem. Mam nadzieję, że to jest dostrzegane przez społeczeństwo. Nie oczekujemy oklasków, ale czasem zwykłego ludzkiego zrozumienia.

Prof. Henryk Skarżyński, otolaryngolog, audiolog i foniatra, twórca i dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu oraz Światowego Centrum Słuchu, w Kajetanach, konsultant krajowy w dziedzinie otorynolaryngologii