Ciężarna 38-letnia kobieta trafiła do Szpitala Bielańskiego w Warszawie na początku listopada ze względu na zakażenie koronawirusem. Była w ósmym miesiącu ciąży i nie była zaszczepiona.
Dziecko udało się uratować, ciężarna kobieta zmarła
Jak informuje „Gazeta Stołeczna”, początkowo kobieta była w dobrym stanie, ale w pewnym momencie jej stan się znacznie pogorszył. Wtedy lekarze zdecydowali o wykonaniu cesarskiego cięcia. Dziecko trafiło do inkubatora, a pacjentem ratowano podłączeniem do respiratora. Niestety zmarła po kilku dniach.
– Ze względu na tajemnicę lekarską nie mogę udzielić informacji, ale mogę potwierdzić, że niestety jedna z pacjentek w ciąży, która została przyjęta do naszego oddziału z powodu choroby COVID-19, mimo intensywnej terapii zmarła – przekazała w rozmowie ze "Stołeczną" prof. Katarzyna Kosińska-Kaczyńska, ordynatorka Oddziału Patologii Ciąży w Szpitalu Bielańskim. Lekarka przyznała, że pacjentka nie była zaszczepiona.
Z ustaleń gazety wynika, że rodzina kobiety była zaszczepiona, a ona sama zaszła w ciążę jeszcze przed dostępem do szczepienia dla jej grupy wiekowej.
Szpital zawiadomił prokuraturę
Szpital Bielański zawiadomił prokuraturę w związku ze śmiercią kobiety.
– Mamy wszczęte śledztwo o czyn z artykułu 155 Kodeksu karnego. Postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz. W sprawie została zlecona sekcja zwłok, która najprawdopodobniej zostanie przeprowadzona w przyszłym tygodniu. Z uwagi na wstępny charakter sprawy, jak również dobro rodziny osoby zmarłej nie udzielamy szerszych informacji – poinformowała w rozmowie z portalem TVN Warszawa prokurator Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie. – Postępowanie jest prowadzone w sprawie. Jest na wstępnym etapie zbierania materiału dowodowego – dodała.
Czytaj też:
Rekordowa liczba nowych zakażeń koronawirusem. Tak źle jeszcze nie było