Minister zdrowia Adam Niedzielski był pytany na antenie Polsat News o obowiązek szczepień dla trzech grup zawodowych, co zapowiadał na konferencji 7 grudnia.
Obowiązek szczepień dla medyków jeszcze w tym roku
Niedzielski podkreślał, że proponowane rozwiązania muszą być jednocześnie i merytoryczne i „możliwe do wdrożenia”. – To muszą być rozwiązania, które nie będą powodowały kontrskutecznych reakcji, to znaczy nie będą wyprowadzały ludzi na ulice, powodowały protestów i wrzenia społecznego – ocenił.
Minister zdrowia poinformował, że na temat obowiązku szczepień rozmawiał z licznymi przedstawicielami środowisk branży medycznej, takimi jak samorządy lekarskie i w sprawie szczepień w większości są one „absolutnie na tak”.
Niedzielski przekazał też, że rozwiązanie z projektu tzw. ustawy Hoca, które ma umożliwić dyrekcji placówek medycznych szczepienie personelu (także niemedycznego, czyli np. administracji), jest czymś innym, niż rozwiązanie, które ma objąć wszystkich medyków.
– Jeżeli chodzi o personel medyczny, to ja wydam rozporządzenie, które będzie wprowadzało obowiązek dla wszystkich przedstawicieli medycznych grup zawodowych – zapowiedział Niedzielski. – Będzie wprowadzony obowiązek szczepień dla medyków. Ten obowiązek będzie albo w przyszłym tygodniu, albo w tygodniu poświątecznym. Czekam na stanowisko samorządów zawodowych. Mam deklaracje ze strony liderów czy przewodniczących, że w przyszłym tygodniu będzie takie wspólne stanowisko – dodał.
Co z obowiązkiem szczepień dla nauczycieli?
Niedzielski poinformował też, że do końca grudnia z ministrem nauki i edukacji Przemysławem Czarnkiem ma wypracować rozwiązanie dotyczące obowiązku szczepień dla nauczycieli, które „będzie z jednej strony jednak egzekwowało w zdecydowanie większym stopniu ten obowiązek szczepień, a z drugiej nie doprowadzi do zagrożenia ciągłości nauki”.
– Zrobimy prawdopodobnie tak, że to będzie obowiązek szczepienia jednak dla grupy nauczycieli, który będzie równocześnie oznaczał, że przy kontynuacji zatrudnienia pracodawca będzie miał prawo, a nie obowiązek uwzględnić to przy formule dalszego zatrudniania, albo przesunąć do innych obowiązków – tłumaczył Niedzielski.