Czwarta fala opada pandemii w Polsce opada, ale na horyzoncie jest już widmo piątej fali zakażeń, którą może wywołać nowy wariant koronawirusa – Omikron. W sobotę 8 stycznia Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 10 900 nowych zakażeniach Sars-CoV-2 w Polsce, w piątek (7 stycznia) odnotowano 11 902 zakażeń, a w czwartek (6 stycznia) – 16 756 nowych infekcji. Spadki w ostatnich dwóch dniach mogą być jednak efektem długiego weekendu i opóźnień w raportowaniu.
Koronawirus w Polsce. Raport z 9 stycznia
Niedzielny raport Ministerstwa Zdrowia przyniósł informacje o 11 106 nowych zakażeniach koronawirusem. W ciągu ostatniej doby zmarło 22 pacjentów, z czego 15 miało choroby współistniejące. Łączna liczba zakażeń od początku pandemii w Polsce wzrosła do 4 213 197, a zgonów do 99 742.
Najwięcej zakażeń wykryto w województwach: mazowieckim (1820), małopolskim (1469) i śląskim (1262). Pozostałe przypadki zakażeń pochodzą z województw:
- dolnośląskiego (927),
- wielkopolskiego (912),
- pomorskiego (887),
- łódzkiego (590),
- zachodniopomorskiego (526),
- podkarpackiego (508),
- lubelskiego (468),
- kujawsko-pomorskiego (390),
- świętokrzyskiego (279),
- lubuskiego (252),
- opolskiego (249),
- warmińsko-mazurskiego (246),
- podlaskiego (212).
- 109 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Zwalniają się łóżka covidowe
Resort zdrowia przekazał też dane o sytuacji w szpitalach. Obecnie zajętych jest 18 063 łóżek przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19. Pod respiratorami przebywa 1825 chorych. W porównaniu do poprzedniej doby liczba hospitalizacji spadła o 223, a liczba zajętych respiratorów nie zmieniła się. Kwarantanną objętych 151 583 jest osób.
Obawy przed Omikronem. Nowe obostrzenia?
W związku z nadal utrzymującą się wysoką liczbą zgonów związanych z COVID-19 oraz obawami przed piątą falą pandemii koronawirusa, coraz częściej padają pytania o możliwe zaostrzenie obostrzeń. – Nikt nie może obiecać na 100 proc. że Polacy znowu nie będą zamknięci, choć jestem przekonany, że w rządzie nie ma nikogo, kto chciałby tak zrobić – podkreślił w rozmowie z Wirtualną Polską Niedzielski. – Mogę za to obiecać, że opcja zamykania życia społecznego, czyli drastyczne ograniczenie mobilności, jest ostatnią propozycją na stole. To naprawdę ostateczność. Od zmiany reżimu sanitarnego – która nas czeka – do lockdownu jest naprawdę daleko – tłumaczył minister zdrowia.
Czytaj też:
Omikron w wodach ściekowych. Nigdy wcześniej nie notowano takiego stężenia