Rakieta SpaceX z kapsułą Dragon wystartowała wczoraj z Przylądka Canaveral z kolejnym ładunkiem, który dostarczy na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Poza tak oczywistymi artykułami, jak żywność, środki czystości czy lekarstwa, w luku bagażowym znalazły się również dość niecodzienne elementy... Kosmonauci z ISS odbiorą m.in. umięśnione myszy, roboty, które będą badać emocje astronautów oraz mały, przenośny browar i prezenty świąteczne.
Kosmiczne myszy
Po co myszy w kosmosie? Posłużą one jako obiekty badań nad zachowaniem mięśni w stanie nieważkości. Dlatego też myszy-kosmonauci będą wyjątkowo umięśnione. NASA chce dowiedzieć się dzięki temu, w jaki sposób dbać o zdrowie i kondycję fizyczną astronautów, którzy przebywają w kosmosie, narażeni są na zanik mięśni i wiele problemów związanych z brakiem grawitacji. Specjalne roboty będą badać, w jaki sposób mieszkańcy stacji znoszą rozłąkę i izolację. Zaprogramowano je tak, aby potrafiły odczytywać konkretne emocje. Browar będzie pełnił podobną funkcję do kosmicznej piwniczki na wina, o której niedawno pisaliśmy. Naukowcy chcą sprawdzić, jaki wpływ na proces fermentacji i produkcji alkoholu ma stan nieważkości.
Rakieta wystartowała 5 grudnia. Rozpoczęcie misji opóźniło się ze względu na silny wiatr. Moduł główny rakiety wrócił na Ziemię i udanie lądował na jednej z morskich platform należących do SpaceX. Była to 19. misja zaopatrzeniowa wykonana przez firmę na zlecenie NASA. Niemal jednocześnie z kolejną porcją zaopatrzenia, a w tym wodą, paliwem i częściami naprawczymi, z Kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie wystartowała rosyjska rakieta Progress 74. NASA poinformowała, że także ta dostawa powinna przebiec zgodnie z planem.
Czytaj też:
NASA potwierdza: Na księżycu Jowisza jest woda. Jest jednak pewien problem