Kosmiczna śmieciarka trafi na orbitę Ziemi. ESA planuje niezwykłą misję

Kosmiczna śmieciarka trafi na orbitę Ziemi. ESA planuje niezwykłą misję

Kosmiczne śmieci
Kosmiczne śmieci Źródło: Shutterstock / Dotted Yeti
Europejska Agencja Kosmiczna rozpoczęła misję sprzątania orbity ziemskiej. Specjalny robot będzie "przytulał" kosmiczne śmieci. Pierwsza próba już w 2025 roku.

„Zbierz wszystkie śmieci lub umrzyj próbując” – takim hasłem można opisać misję, na którą wysłany został najnowszy robot Europejskiej Agencji Kosmicznej. Jego samobójcza misja przyczyni się przyszłym eksploracjom kosmosu. Satelita będzie krążył po najbardziej zaśmieconych częściach przestrzeni otaczającej Ziemię i „przytulał” kosmiczne odpady.

Kosmiczna śmieciarka

Naukowcy twierdzą, że najbardziej zanieczyszczoną częścią Ziemi jest jej orbita. Po niskiej orbicie, czyli około 2 tys. kilometrów nad powierzchnią Ziemi, krąży ponad 3 tys. emerytowanych satelitów i dziesiątki milionów mniejszych kosmicznych śmieci, czyli resztek po wcześniejszych misjach kosmicznych. Problem jest coraz poważniejszy, ponieważ agencje kosmiczne muszą specjalnie wyliczać okna, w których można bezpiecznie wysłać kolejne misje, aby nie wpadły w kosmiczny śmietnik.

Misja ClearSpace-1 ma pokonać problem dzięki potędze miłości... a właściwie przytulania. Specjalny robot wyposażony w cztery wysięgniki został wysłany z misją przechwycenia satelity, z którym utracono kontakt, przez co bezwładnie krąży po orbicie, stwarzając zagrożenie. Robot ma złapać satelitę i wraz z nim wejść w atmosferę Ziemi. Sprawi to, że oba obiekty spłoną. To zaledwie kropla w morzu potrzeb, ale jeśli misja zakończy się sukcesem, to będzie stanowić pozytywny przykład dla kolejnych podobnych przedsięwzięć.

Ile kosztuje czyszczenie kosmosu? To bardzo kosztowne. Misja ClearSpace-1, która ma się rozpocząć w 2025 roku, szacunkowo pochłonie aż 133 miliony dolarów.

Czytaj też:
Misja HERA. NASA i Europejska Agencja Kosmiczna będą bombardować asteroidy

Opracował:
Źródło: space.com