Mars, czyli planeta uznawana za możliwą do skolonizowania, była niegdyś jeszcze lepszym miejscem do życia. Naukowcy już dawno odkryli, że Czerwoną Planetę pokrywały kiedyś liczne oceany, morza, rzeki i jeziora. Obecnie woda znajduje się wyłącznie w lodowcach na północnym i południowym biegunie planety. Co stało się z resztą?
Wieloletnia tajemnica
Pytanie to od dawna nurtowało naukowców, którzy widzieli, że kilka miliardów lat temu, czyli z punktu widzenia cyklu życia planety - stosunkowo niedawno - Mars wyglądał zupełnie inaczej. Zagadkę udało się rozwikłać dzięki analizie danych, których dostarczyła misja Trace Gas Orbiter. Specjalny satelita krążył wokół Czerwonej Planety w 2018 i 2019 roku. Dzięki zebranym informacjom udało się przebadać ruchy wody w atmosferze Marsa.
Galeria:
Łazik Curiosity i jego zdjęcia z Marsa
Okazało się, że głównym czynnikiem jest parowanie wody powierzchniowej, którego intensywność zmienia się ze względu na panujące na planecie pory roku. Z zaciekawieniem odebrano fakt, że w trakcie marsjańskiego roku zdarzają się okresy, w których w atmosferze znajduje się od 10 do aż 100 proc. więcej pary wodnej niż to teoretycznie możliwe przy takiej temperaturze. W związku z tym, para mogła dostawać się do wyższych partii atmosfery i wyparowywać z planety. Naukowcy twierdzą, że takie zachowania wody nie zostały dotąd zaobserwowane nigdzie indziej w kosmosie.
Czytaj też:
Brytyjska astronautka: Kosmici istnieją i mogą żyć teraz na Ziemi