Wyciek został wykryty przez w jednej z sekcji modułu serwisowego przez członków załogi ISS. W najbliższych dniach ma zostać podjęta próba jego naprawy – poinformował dyrektor Roskosmosu Siergiej Krikalow. Obecnie w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przebywają dwa Rosjanie Anatolij Iwaniszyn i Iwan Wagner oraz Amerykanin Chris Cassidy. Rosyjska agencja zapewnia, że jeśli zajdzie taka potrzeba, jest możliwość dostarczenia powietrza do ISS.
Wyciek z ISS. NASA i Roskosmos komentują
Krikalow w rozmowie na antenie państwowej rosyjskie telewizji Rosija24 wyjaśniał, że niewielki wyciek powietrza z ISS występuje permanentnie. W ten sposób z wnętrza stacji usuwany jest nadmiar dwutlenku węgla czy wilgoci, jest to także związane ze zmianami temperatury. Ria Novosti informuje, że tempo wycieku w ostatnim czasie wzrosło pięciokrotnie, co skłoniło załogę do działania.
Komunikat w sprawie wycieku wydała także NASA. Usterkę określono jako „niewielką” i „niestanowiącą na obecnym etapie zagrożenia dla załogi”. Amerykanie informują, że astronauci zostali poinstruowani, jak dokonać naprawy. W nocy z poniedziałku na wtorek specjaliści z USA i Rosji wykonywali pomiary ciśnienia między segmentami, by potwierdzić, gdzie dochodzi do rozszczelnienia. Typowano rosyjski segment Zwiezda.
Czytaj też:
Estée Lauder w kosmosie? Na ISS leci niecodzienna przesyłka