Naukowcy odkryli pochodzenie tajemniczych szybkich błysków radiowych? Są bliżej, niż myśleliśmy

Naukowcy odkryli pochodzenie tajemniczych szybkich błysków radiowych? Są bliżej, niż myśleliśmy

FRB podróżuje przez kosmos i dociera do Ziemi, zdjęcie ilustrujące zjawisko
FRB podróżuje przez kosmos i dociera do Ziemi, zdjęcie ilustrujące zjawisko Źródło: Wikimedia Commons / ESO/M. Kornmesser / CC BY 4.0
Szybkie błyski radiowe, zwane także FRB lub pozagalaktycznymi krótkimi sygnałami radiowymi, migają w kosmosie tysiące razy dziennie, od czasu do czasu mijając Ziemię i jej czujne teleskopy. Pojawiają się i znikają w ciągu milisekund, jednak mają w sobie więcej energii, niż Słońce wyzwala w ciągu trzech dni. Większość FRB pokonuje setki milionów lat świetlnych, aby dotrzeć do Ziemi. Nigdy jednak nie udało się znaleźć ich źródła w Kosmosie – aż do teraz.

FRB, szybki błysk radiowy czy pozagalaktyczny krótki sygnał radiowy to krótkotrwały, kilku-milisekundowy sygnał radiowy pochodzenia pozagalaktycznego. Nie jest znany mechanizm powstawania takich sygnałów – na ich temat istnieją jedynie niepotwierdzone hipotezy. Zakłada się na przykład, że za FRB odpowiadają gwiazdy położone w naszej Galaktyce.

W trzech oddzielnych artykułach opublikowanych w środę 4 listopada w czasopiśmie „Nature” naukowcy ze Stanów Zjednoczonych i Kanady donoszą o wykryciu FRB, które nie pochodzą z jakiejś odległej galaktyki, a 30 tys. lat świetlnych od Ziemi – z północnego nieba Drogi Mlecznej. Nie tylko jest to pierwszy FRB, jaki kiedykolwiek wykryto w naszej galaktyce, ale też pierwszy, którego pochodzenie udało się namierzyć – w tym przypadku ze zwartego obiektu nazwanego magnetarem (gwiazda neutronowa) SGR 1935 + 2154.

Wypalona gwiazda SGR 1935 + 2154 znajdująca się w obrębie Drogi Mlecznej dostarcza zatem pierwszych konkretnych dowodów na pochodzenie FRB po ponad dekadzie tajemnic. „To najpotężniejszy rozbłysk radiowy, jaki kiedykolwiek wykryto w naszej galaktyce, co samo w sobie jest ekscytujące” – przekazała w rozmowie z „Live Science” Daniele Michilli, współautorka jednego z najnowszych badań. „Ale teraz w końcu mamy dowody na to, że przynajmniej jeden obiekt może wytwarzać FRB. Magnetary były już jednym z głównych kandydatów, więc jest to miłe potwierdzenie naszych teorii” – dodała.

Czytaj też:
Niezwykłe odkrycie polskich astronomów w Drodze Mlecznej

Źródło: Nature